Pierwszą powieścią Bartka Biedrzyckiego był "Kompleks 7215", w którym opisywał losy mieszkańców Warszawy dwadzieścia lat po wojnie atomowej. Ocaleni ukrywają się pod ziemią, m.in. w tunelach warszawskiego metra. Stacja: Nowy Świat kontynuuje te wątki i rozbudowuje realia postapokaliptycznej stolicy Polski.
Książka ukazała się nakładem Fabryki Słów 19 czerwca. Została wydana w miękkiej okładce, liczy 400 stron i kosztuje 37,90 zł. Jest dostępna także w formie elektronicznej. Poniżej nota i okładka "Stacji: Nowy Świat":
Wojna wygnała ludzi z Warszawy, zostali tylko ci, którzy zdążyli zejść pod ziemię. Ocaleni w tunelach, na stacjach i podziemnych dworcach wiodą trudny żywot w mroku, zimnie i wilgoci, walcząc o jedzenie i kąt do spania. Na Ursynowie swoją domenę buduje emerytowany kapitan wojska polskiego, pod Wisłą realizuje swoje ambicje kapral-dezerter. Zachowawczy stary wyga i agresywny młody wilk – stołeczna kolej podziemna jest dla nich dwóch za mała, a starcie takich charakterów musi skończyć się wielką wojną. Wojną w tunelach, wojną na peronach, wojną w ruinach wymarłego miasta, gdzie pośród zwiadowców, stalkerów i kobiet-wojowniczek bohaterem może stać się każdy. Nawet mały chłopiec… Poznaj legendę warszawskiego metra, dowiedz się, za co zginął Licznik, czemu Przymierze nazywane jest Ostatnim i dlaczego Madonna Tuneli patronuje właśnie stalkerom!