Star Trek jako uniwersum było zawsze progresywne, czyli różnorodność i inkluzja mniejszości czy ważnych tematów społecznych przewija się od samego początku. Tak też jest w serialu Star Trek: Discovery, ale spotkało się to z rozmaitą krytyką, a nawet też rasistowskim hejtem. Krytyka jednak wychodzi ponad to, bo serialowi obrywa się za wiele aspektów scenariuszowych czy reżyserskich. Sonequa Martin-Green, czyli aktorka grająca Burnham w rozmowie z Radio Times została zapytana, co sądzi o krytyce jej serialu.

Star Trek: Discovery krytykowany

- Fani uniwersum jako całości, a w szczególności fani Discovery to bardzo intelektualna i lojalna grupa. Są to bardzo inteligentni ludzie, którzy mają wiele głębokiej pasji, serca i lojalności wobec franczyzy, więc w pewnym sensie ona do nich należy. Mają ją ze sobą od lat i wiele dla nich znaczy. Dlatego też ich głosy zasługują na wysłuchanie i my w ekipie je doceniany, nawet, jeśli się z nami nie zgadzają.
Aktorka przyznaje, że rozumie krytykę, bo dla tych osób Star Trek ma naprawdę duże znaczenie. Uważa, że tworzenie czegoś innego w takim wypadku jest bardzo trudne,
- Sądzę, że nasi fani na tym etapie zbudowali z nami swoją relację. Jest wielu ludzi, którym podobają się nasze zmiany. Istnieje przecież wiele perspektyw i czy właśnie o to chodzi? Na tym polega cała różnorodność i inkluzja, aby każdy był reprezentowany. Rozumiem krytykę, słyszę was, ale może zmienicie zdanie, Jeśli nie, macie do tego prawo - wszystko gra.
Trwają prace nad kolejnym sezonem serialu, ale na ten moment data premiery nie jest znana.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj