Przesiadka z taniej klawiatury na model z wyższej półki cenowej może sprawić, że wzrośnie nasza skuteczność w grach albo poprawimy komfort pracy. Niestety, porządne peryferia potrafią kosztować krocie. Myszki za 300 zł czy klawiatury za 800 zł to codzienność w gamingowym światku. Projektanci SteelSeries zdają sobie sprawę z tego, że nie każdy może pozwolić sobie na tak duży wydatek. Dlatego postanowili wyjść do swoich potencjalnych klientów z nową ofertą gamingowych gadżetów, które będą nieco przystępniejsze cenowo. Tak powstały klawiatury SteelSeries Apex 3 i Apex 5 oraz myszka SteelSeries Rival 3. Każde z nowych peryferiów wyposażono w szereg rozwiązań stosowanych zazwyczaj w sprzętach z górnej półki i uszczuplono o najkosztowniejsze technologie, aby zejść z ceną możliwie jak najniżej. Przy czym trzeba pamiętać, że nadal mówimy tu o marce klasy premium, dlatego „taniej” niekoniecznie znaczy „tanio”. Najprzystępniejsza jest myszka SteelSeries Rival 3, którą wyceniono na 169 zł i wykonano z polimeru o wysokiej odporności. Niewielka waga (77 gramów) w połączeniu z czujnikiem optycznym TrueMove Core o czułości 8500 CPI mają sprawić, że gracz będzie w stanie precyzyjniej przekładać ruchy swojej ręki na to, co dzieje się na ekranie. Ponadto wyposażono ją w moduł pamięci, który umożliwi zapamiętanie do 5 ustawień czułości oraz zaprogramowane profil użytkownika. I jak przystało na sprzęt z łatką „gaming”, nie zabrakło tu systemu podświetlenia RGB.
Zdjęcie: SteelSeries
+2 więcej
Klawiatury SteelSeries Apex 3 oraz Apex 5 co prawda nie są aż tak tanie jak Rival 3 – kosztują odpowiednio 349 zł i 549 zł – ale zapłacimy za nie zauważalnie mniej niż za inne gamingowe klawiatury od tego producenta. A te tańsze odpowiedniki oferują część rozwiązań, za które dotychczas SteelSeries liczyło sobie znacznie więcej. Na przykład 1000 zł w przypadku modelu Apex Pro. Obie klawiatury wyposażono w magnetyczną podkładkę pod nadgarstki, rolkę do kontrolowania multimediów i system zarządzania okablowaniem. Apex 3 jest ponadto wodoodporna, ma 10 stref podświetlenia, a jej klawisze wytrzymają do 20 milionów kliknięć. Z kolei Apex 5 oddaje do dyspozycji gracza hybrydowe przełączniki, w pełni konfigurowalne podświetlenie oraz miniaturowy wyświetlacz OLED, stosowany dotychczas w klawiaturach droższych o co najmniej 150 zł. Nie jest tanio, ale z pewnością taniej niż dotychczas. Wszystkie nowe urządzenia dostępne są na stronie producenta.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj