Serial Stranger Things zakończy się na 5. sezonie, do którego zdjęcia miały ruszyć na początku lata. Jednak ze względu na strajk scenarzystów i aktorów prace zostały wstrzymane, aż do odwołania.  Ostatnia seria będzie pożegnaniem dla aktorów ze swoimi postaciami. Dzięki sukcesowi Stranger Things wielu z nich stało się wielkimi gwiazdami, które później zagrały w dużych filmach hollywoodzkich lub przeznaczonych na platformy streamingowe. Dużą popularność zyskał Joe Keery, który wciela się w Steve'a Harringtona. W niedawnym wywiadzie dla Women's Wear Daily, który został przeprowadzony przed strajkiem, przyznał, że wydaje mu się, że nadszedł czas, aby serial się skończył. Jednak dodał, że nie będzie mu łatwo to zakończyć. Wyjaśnił, że całą swoją karierę zawdzięcza występowi w tym serialu oraz wszystkie możliwości, jakie od tego czasu dostał.  
Więc jest to bardzo zawiłe. Jest poczucie ulgi i smutku. Myślę, że moim celem jest po prostu chłonąć to tak bardzo, jak tylko się da, gdy będziemy to robić. I nie brać nic za pewnik, ponieważ była to niesamowita podróż z tak wspaniałymi ludźmi. A gdy już to się skończy, trzeba iść dalej i spróbować po prostu zachować radość, którą mieliśmy, kiedy to robiliśmy… Wszystko ma początek, środek i koniec. Będzie też miło, gdy to się skończy. 
Joe Keery'ego w najbliższym czasie zobaczymy w filmie Finalmente l'alba, który ma mieć premierę w grudniu 2023 roku. Wystąpił również w MarmaladeCold Storage, które są w fazie postprodukcji. 

Stranger Things - zdjęcia z 4. sezonu

fot. Netflix
+24 więcej
Stranger Things - premiera 5. sezonu zaplanowana jest na 2024 rok na Netflix. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj