Od początku wydarzenia Infinite Frontier Superman traci swoje moce. To właśnie skłoniło jego syna, Jona Kenta, do objęcia funkcji nowego Człowieka ze Stali. Tymczasem Clark Kent poprowadził swój nowy zespół, the Authority, do Warworld w nadziei na obalenie bezlitosnego dyktatora, Mongula. Niestety, jego resztki mocy zostały odebrane przez Gwiezdne Kuźnie. Jest całkowicie bezsilny, a jego zespół jest rozproszony. Mongul wygrywa, jednak Człowiek ze Stali mógł znaleźć sposób na odzyskanie swoich mocy — na dobre. W Action Comics #1040 gdy Superman znajdował się w zamknięciu Midnighter był wolny i budował rewolucję. Poinformował przywódcę the Authority, że planuje wkrótce uderzyć w Gwiezdne Kuźnie. Przywróciłoby to moce Supermana, ale doprowadziłoby do niezliczonych ofiar śmiertelnych wśród cywilów. Człowiek ze Stali nie mógł na to pozwolić, ale potrzebował swoich mocy. Na szczęście mógł znaleźć inny sposób.

Action Comics #1040 - grafiki

fot. DC Comics
Pod Warworld istnieją żyły energii zwane Genesis. Ich moc pochodzi ze Źródła, najstarszej energii we wszechświecie. Gdy Superman dotknął fragmentu Genesis, na krótko uniósł się nad ziemią. To, w jaki sposób Warworld ma w sobie żyły energii Źródła, pozostaje tajemnicą. Niezależnie od tego udało się przywrócić Supermanowi jego moce bez żółtego Słońca. To jest praktycznie niespotykane. Być może zatem energia Źródła działa jak światło słoneczne, albo jej zdolności do wydawania mocy są niepodobne do niczego, co uniwersum DC kiedykolwiek zaproponowało czytelnikom. Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj