Na początku obecnego wieku pojawiła się koncepcja stworzenia nowego filmu o Supermanie. Scenariusz napisał J.J. Abrams, zaś tytuł produkcji brzmiał Superman: Flyby. Kandydatami na reżyserów byli Brett Ratner i McG, do tytułowej roli pod uwagę brani byli Paul Walker, Ashton Kutcher i Henry Cavill. Z planów jednak nie zostało nic, skrypt Abramsa nie został użyty, a dopiero w 2006 roku powstał nostalgiczny Superman: Powrót w reżyserii Bryana Singera, hołd dla filmu Richarda Donnera będący jego duchową kontynuacją, z Brandonem Routhem w roli głównej.
Zanim jednak Bryan Singer został wybrany do tego projektu, właśnie McG przymierzany był do pracy w roli reżysera. Dlaczego ostatecznie do tego nie doszło? W rozmowie Bilsonem i Clarke'em zdradził, że wszystko przez jego... strach przed lataniem. Dość skrótowo wyjaśnił, że miał już szykować się do kręcenia filmu, ale nagle studio zdecydowało o realizacji zdjęć w Australii. W dniu lotu stanął przed prywatnym samolotem i nie był w stanie do niego wsiąść. Jak sam mówi - słusznie został zastąpiony przez innego reżysera. Jak na ironię, ostatecznie filmu nie kręcono w Australii, a projekt przejął Bryan Singer.