Jensen Ackles i Jared Padalecki oraz Andrew Dabb, jeden z producentów "Supernatural", ujawnili kilka dodatkowych ciekawostek o nadchodzącym sezonie. Zdradzono, że motywem przewodnim, którym kierowali się scenarzyści na początku prac nad nową serią, był motyw przeszłości, przed którą nie można uciec. Mamy poznać głębokie sekrety z przeszłości braci, które wpłyną na nich znacząco. Możemy spodziewać się więc wielu różnych retrospekcji w 11. sezonie. Premiera zaczyna się w tym samym momencie, w którym zakończyła się poprzednia seria, a bohaterowie muszą zidentyfikować nowe zagrożenie i dowiedzieć się, jak je unicestwić. Problem jest jednak taki, że Ciemność to wróg, którego początki sięgają czasów dalszych niż powstanie Biblii i tak naprawdę nikt nie wie, jak ją powstrzymać. Czytaj także: Jesse Eisenberg porównuje swoje wrażenia z Comic-Con do ludobójstwa Sam i Dean znów będą walczyć ze złem razem, ale również jako osoby, które pierwszy raz od dawna nie są niczym ograniczane. Nie ma już picia krwi demonów, czy znamienia Kaina - to znów tylko dwóch facetów, którzy mają wspólny cel. Dowiedzieliśmy się więcej na temat entuzjastycznie zapowiadanego 4. odcinka, który ma być jednym z tych lżejszych i zabawnych epizodów. Jest zatytułowany "Baby" i w będzie Impala-centryczny, bo samochód bohaterów będzie obecny w każdym ujęciu. Pomysł na fabułę jest inspirowany filmem "Locke", w którym główna rolę zagrał Tom Hardy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj