Nigdy tak naprawdę nie podchodziliśmy do tego projektu jako coś, co miało być ogromnym widowiskiem. Myślę więc, że jedną z rzeczy, które zrobiono dobrze, to uczłowieczenie naszych bohaterów, aby móc poświęcić im trochę czasu, aby poznać naszych złoczyńców... była to okazja, abyśmy mogli opowiedzieć historię o ludziach.Można z tego wywnioskować, że Loeb liczy na kolejne epizody, które emitowane będą już tylko w telewizji. Jeżeli rzeczywiście będzie tak jak mówi i relacje pomiędzy bohaterami będą na ekranie prezentować się przyzwoicie, to jest jeszcze szansa na zmazanie plamy, którą pozostawiły po sobie dwa pierwsze epizody emitowane w kinach IMAX. Loeb ma racje, że telewizja daje więcej czasu na poznanie bohaterów i relacji pomiędzy nimi w porównaniu do tego, co oferuje film. Problem stanowią jednak także efekty specjalne. W przeciwieństwie do innych produkcji Marvela takich jak Marvel's Jessica Jones czy Luke Cage, których akcja toczy się na dzielnicach Nowego Jorku, Inhumans żyją na księżycu, mają więc dookoła siebie dużo więcej przestrzeni. Stanowi to wyzwanie produkcyjne i finansowe, którego jednak rzadko podejmują się stacje telewizyjne. Loeb wyjaśnił, że w tworzeniu efektów pomogło doświadczenie przy pracy nad postacią Ghost Ridera do serialu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.. Przyznał, że w dwóch pierwszych odcinkach musieli użyć bardzo dużo efektów specjalnych, czego jeszcze nigdy do tej pory nie robili. Z każdym takim projektem mają więc nabierać wprawy. Czy psi bohater Lockjaw w CGI wygląda tak dobrze jak płonąca czaszka Ghost Ridera? Oceńcie sami. Przeczytaj także naszą recenzję dwóch pierwszych odcinków: Marvel’s Inhumans: sezon 1, odcinek 1 i 2 – recenzja Marvel's Inhumans grany obecnie jest w kinach IMAX. Premiera na stacji ABC odbędzie się 29 września.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj