Myślę, że wygrają twórcy, którzy nauczą się korzystać z tych narzędzi lepiej niż wszyscy inni… nie wytwórnie, ale ludzie, którzy kreują.
Podkreślił, że nie sądzi, że sztuczna inteligencja zastąpi ludzkich filmowców.
Możliwe, że sztuczna inteligencja będzie w stanie odtworzyć lub naśladować pewne rzeczy, ale ludzie widzą autentyczność i realizm ludzkich doświadczeń, a także potrafią dostrzec, kiedy są one nieautentyczne.
Dyrektor Netflixa wyjaśnił na przykładzie Squid Game, że autentyczność i specyfika koreańskiego serialu sprawiła, że stał się on światowym hitem. Według Sarandosa nie jest to coś, co sztuczna inteligencja będzie w stanie odtworzyć. Uważa też, że ludzie będą próbować używać AI do szukania skrótów w ludzkich doświadczeniach, ale prawda jest taka, że takich nie ma.
Nie byłoby dobrze, gdyby wytwórnie wypluwały filmy za pomocą sztucznej inteligencji. Relacja z tymi produkcjami i z tymi historiami nie będzie intensywna, nie będzie osobista, nie sprawi, że będziesz płakać w nocy.
Jednak Sarandos widzi wersję Netflix, w której użytkownicy będą mogli wykorzystywać sztuczną inteligencję na platformie do generowania własnych treści. Lowe podał przykład połączenia dwóch filmów w celu stworzenia czegoś innego lub zupełnie nowego pomysłu. Dyrektor powiedział, że opowiadanie sobie nawzajem historii jest czymś naturalnym i przypomina mu to sytuację, gdy martwił się, gdy tworzyły się media społecznościowe. Uważa, że ludzie odgrywają ważną rolę w opowiadaniu historii, a także w byciu jej biernymi słuchaczami.
Cała rozmowa z Tedem Sarandosem zostanie opublikowana 14 marca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj