W ubiegłym tygodniu po sieci rozeszły się zdjęcia, które ujawniały domniemany wygląd deweloperskiej wersji PlayStation 5 oraz pada DualShock 5. Różne fotografie tego samego urządzenia pojawiły się na kilku profilach społecznościowych, co pozwalało przypuszczać, że mamy do czynienia z prawdziwym następcą PS4. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego - wszak twórcy gier otrzymują swoje egzemplarze deweloperskie na wiele miesięcy przed oficjalną premierą sprzętu przeznaczonego na rynek konsumencki. Jak się jednak okazało, mieliśmy do czynienia z mistrzowsko przeprowadzoną mistyfikacją. Na zdjęciach mogliśmy dostrzec masywną jednostkę centralną z czterema portami USB oraz czymś, co przypominało niewielki ekran. Toporny wygląd konsoli uwiarygodniał przeciek, gdyż modele deweloperskie nigdy nie wyglądają tak, jak finalne urządzenia. Równie intrygująco wyglądał odświeżony DualShock: projektanci zachowali ogólną bryłę padów do PlayStation, ale usunęli panel dotykowy, a w jego miejscu umieścili dotykowy ekran: Na pierwszy rzut oka wszystko wskazywało na to, że mamy tu do czynienia z prawdziwym zestawem deweloperskich. Ale jeden element w nowym padzie wydawał się dość dziwny. Na ekranie wyświetlało się okienko chatu, w którym oprócz emotikonek mogliśmy wstawiać załączniki. Ciężko wyobrazić sobie zastosowanie tej funkcji w konsoli. Na wyjaśnienie tej tajemnicy nie trzeba było zbyt długo czekać. 1 kwietnia na YouTubie pojawił się film, który wyjaśnia, że cały ten przeciek był po prostu manipulacją, a konsola i pad widoczne zdjęciu nigdy nie istniały. Wszystko, co zaprezentowano nam na fotografiach, zostało wymodelowane i wyrenderowane w oprogramowaniu graficznym. Na poniższym filmie można prześledzić proces tworzenia fałszywych zdjęć: Na przeciek ilustrujący rzeczywisty wygląd konsoli PlayStation 5 przyjdzie nam zatem jeszcze poczekać. Choć trzeba przyznać, że pad zaprezentowany na renderach wygląda tak, jak mogliby go zaprojektować designerzy Sony. Zobaczymy, czy nowy DualShock będzie równie innowacyjny, co ten z fałszywego przecieku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj