Twórcy komplementują włodarzy stacji, którzy okazali gigantyczne zaufanie i wsparcie, wierząc w sukcesu projektu. Chociaż akcja rozgrywa się w czasach wojny secesyjnej, serial nie jest westernem, lecz jak twórcy go nazywają, "easternem". Bohaterami są imigranci mieszkający w brutalnej dzielnicy Nowego Jorku.
Twierdzą, że stacja ogólnodostępna nigdy nie pokusiłaby się, by zekranizować tak odważną opowieść. Chwalą BBC America, że zainteresowali się tą historią. Fontana określa "Coopera" mianem "anty-CSI".
- Nie ma tutaj DNA, nie ma komputerów. Wszystko skupia się na detektywach, którzy wykorzystują w pracy swój umysł. Osobiście uwielbiam fakt, że tworzymy serial, w którym nie ma telefonów komórkowych - opowiadał.
Dodają, że pomimo tego, że akcja rozgrywa się w XIX wieku, świat aż tak bardzo nie zmienił się przez te lata. Jest wiele podobieństw.
Pierwszy sezon ma mieć 10 odcinków. Akcja rozgrywa się w latach 60. XIX wieku i skupia się na Kevinie Corcoranie, surowym i twardym glinie, który jest imigrantem z Irlandii. Pracuje w najniebezpieczniejszej dzielnicy Nowego Jorku zwanej Five Points (to samo miejsce akcji co w "Gangach Nowego Jorku"). Corcoran próbuje zachować moralny kompas pracując w brutalnym świecie. Jednocześnie próbuje dowiedzieć się prawdy o zniknięciu jego żony i śmierci córki. Jego przyjaźń z dwoma weteranami Wojny Secesyjnej - synem bogatego przemysłowca i afroamerykańskim lekarzem, który pomaga Corcoranowi w pracy - zabiera go czasami do bogatej dzielnicy Fifth Avenue i biednego Harlemu. Trójka mężczyzn dzieli wspólną tajemnicę z pola bitwy, która łączy ich na zawsze.
Premiera 19 sierpnia.