W ostatni piątek doszło do incydentu związanego z wypadkiem Prezydenta RP Andrzeja Dudy. W programie informacyjnym Fakty, telewizja TVN pokazała dwa amatorskie nagrania z tego zajścia. Materiał, który ekskluzywnie pokazały Fakty TVN przedstawia sytuację, w której kierowca limuzyny wykonuje gwałtowny manewr, tuż po tym, gdy w samochodzie pękła opona. W tym samym czasie telewizja TVP pokazywała tylko jeden z filmików. Drugie amatorskie nagranie pokazano dopiero w poniedziałek. Dlaczego tak się stało? Czytaj także: Bodo – nowy serial TVP hitem weekendu Do sprawy ustosunkowała się na Twitterze szefowa Wiadomości - Marzena Paczulska. Poinformowała, że TVN zapewnił ich o posiadaniu wyłącznych praw do emisji amatorskiego nagrania wideo, co uniemożliwiło TVP emisję ww. nagrania. Jednak po jakimś czasie okazało się to nieprawdą.
Fot. Twitter
Dotarły do nas informacje, że TVN zgłosił także złamanie praw autorskich do kilku kopii filmu, które pojawiły się w serwisie YouTube. Analizując tą sytuację wygląda na to, że TVN najprawdopodobniej negocjował z właścicielem filmu prawa na wyłączność, ale w międzyczasie jak widać do takiej umowy ostatecznie nie doszło. Pomimo braku ostatecznie potwierdzonych warunków zakupu licencji do nagrania TVN zagrał vabanque działając tak jakby miał już te prawa na wyłączność. Z naszej strony nie pochwalamy takiego zachowania, szczególnie mając na uwadze, że telewizja TVN i Telewizja Polska współpracują ze sobą m.in. na płaszczyźnie sportowej, gdzie wymieniają się materiałami wideo oraz wspólnie transmitują (dzieląc się prawami) rozgrywki Ligi Europy w piłce nożnej. Wolimy żeby duzi nadawcy współpracowali ze sobą, niż sobie przeszkadzali, bo na końcu to my widzowie jesteśmy przez to ostatecznie poszkodowani.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj