Terminator: Mroczne przeznaczenie miał być nowym otwarciem serii i początkiem kolejnej trylogii. Po raz kolejny odniosło to spektakularną klapę. Zebrano 261 mln dolarów z całego świata przy budżecie 185 mln dolarów (plus koszty promocji). Oznacza to, że film przyniósł straty finansowe i nawet nie zwrócił inwestycji. Za kamerą stał Tim Miller, który zajął się tym po sukcesie Deadpoola. Podczas panelu z reżyserem na San Diego Comic-Con poruszono ten temat.

Terminator: Mroczne przeznaczenie to porażka

- Terminator to naprawdę interesujący film do odgrzewania, ale może już wystarczająco to zrobiliśmy. Miałem pełną, nerdowską wiarę, że zrobiłem dobry film, który sam chciałbym obejrzeć. Sądziłem, że zostanie dobrze odebrany. Byłem kompletnie w błędzie. To była jedna z tych jeb***ch chwil z eureką, tylko w totalnym negatywnym sensie, bo film odniósł klapę.
Przyznał, że chciałby zrobić animację w świecie Terminatora, ale to tylko luźne marzenie. Na obecną chwilę nie ma planów na wskrzeszenie serii. Filmowiec zdradził też, że oczekiwana animacja The Goon, której jest producentem, ostatecznie wyląduje w Netflixie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj