Oficjalnie mówiło się, że przy Iron Man 2 Terrence Howard wymagał zbyt wielkiej stawki i dlatego w roli Jamesa Rhodesa obsadzono Dona Cheadle'a, który był tańszy.

W ostatnio udzielonym wywiadzie Terrence Howard mówi, że Robert Downey Jr. wziął pieniądze, które były przeznaczona dla niego i doprowadził do jego wyrzucenia. Opowiada, że każdy z nich podpisał kontrakt na trzy filmy i według niego miał dostać odpowiednią kwotę za pierwszą część, za drugą oraz za trzecią. 

Wyjawia, że gdy przyszła pora na pracę nad sequelem, ludzie z Marevla powiedzieli mu, że zapłacą 1/8 tego, co było w kontrakcie, ponieważ uważają, że film odniesie sukces z nim w obsadzie lub bez niego. Howard zdradza, że pomógł Robertowi Downey'owi Jr. w zdobyciu roli Tony'ego Starka/Iron Mana, gdyż był jego przyjacielem. Jednak, gdy przy problemach chciał go prosić o pomoc, twierdzi, że Robert Downey Jr. nie raczył nawet oddzwonić przez trzy miesiące.

Howard wielokrotnie wypowiadał się bardzo krytycznie o Marvelu i kulisach jego zwolnienia. Twierdzi, że ta sytuacja doprowadziła do zabicia jego kariery, którą dopiero powoli odbudowuje.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj