Mimo tego, że wyniki oglądalności "The Event" są dalekie od oczekiwanych NBC, a także i obsada nie ma zamiaru się poddawać. Aktorzy wspominają, że stacja planuje solidnie ruszyć z kolejnymi odcinkami już w styczniu, licząc na lepszą widownię niż obecnie.

- Wyemitujemy 13 odcinków, po czym będzie przerwa. Następnie [już w 2011 roku, dop. red.] zaprezentujemy odcinek specjalny, który będzie zlepkiem wszystkich dotychczas wyemitowanych odcinków. Każdy kto nie oglądał na bieżąco, będzie mógł nadrobić braki w fabule - wspomina Bill Smitrovich wcielający się w postać v-ce Prezydenta - Raymonda Jarvisa.

Wszystko wskazywałoby na to, że "The Event" emitowane będzie bez przerwy aż do 20. grudnia. Jednak jeszcze niedawno NBC zapowiadała, że w grudniu, w czasie antenowym "Chucka" i "The Event" emitowany będzie reality show - "The Singoff". Oznacza to, że przerwa, o której wspomina Smitrovich (prawdopodobnie) będzie mieć miejsce pod koniec stycznia, kiedy to stacja wyemituje kolejne odcinki (29.11 - 1x10, kolejne trzy po nowym roku).

Siódmy odcinek wyemitowany w ostatni poniedziałek zanotował wynik na poziomie 5.40 mln (1.7). Wyniki oglądalności to coś na co nie mamy wielkiego wpływu - wspomina Blair Underwood (Prezydent Elias Martinez). Mamy bardzo dużą konkurencję w postaci Tańca z Gwiazdami, a także najpopularniejszej komedii w USA - "Two and Half Men".

Oczywiście może zdarzyć się i tak, że w maju serial zostanie anulowany. Optymistycznie na całą sytuację patrzy Jason Ritter (Sean) - Nie jest idealnie, ale bardzo dużo widzów ogląda nasz serial również dzięki nagrywarkom DVR.

Obecnie "The Event" wciąż walczy o stabilizację. Tej bardzo brakuje. Wszystko zweryfikuje kolejny odcinek, którego premiera już za nieco ponad 24 godziny w USA.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj