Nie lubię myśleć o czymkolwiek jako o reboocie. Mam poczucie, że zakończyliśmy naszą historię w piękny sposób. Wątki bohaterów także zostały domknięte. Nigdy nie chciałbym robić raz jeszcze tego samego serialu z inną obsadą - wydaje mi się, że mieliśmy ogromne szczęście i dostaliśmy wcześniej najlepszą obsadę w historii telewizji. Koncepcja rebootu nie jest więc interesująca.
Pomysł to raczej coś w stylu The Mandalorian na tle uniwersum Star Wars. Np. ta sama ekipa dokumentalna tworzy dokument na zupełnie inny temat. Takie podejście może być intrygujące i kreatywne. Nie wiem jednak, jak to dokładnie określić. Nie mam pojęcia, czy to serial "siostrzany" czy jeszcze inaczej. Nie znam odpowiedniej nazwy. Nie wydaje mi się jednak, aby "reboot" był dobrym określeniem w tym kontekście.
Najzabawniejsze seriale i programy komediowe w historii - ranking internautów
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj