The Walking Dead to jeden z tych seriali, którego plany produkcyjne pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Serial powróci z nowymi sześcioma odcinkami 10. sezonu dopiero na wiosnę 2021 roku. Obecnie trwają prace na planie zdjęciowym, na którym restrykcyjnie przestrzega się środków bezpieczeństwa, aby zminimalizować możliwość zarażenia się chorobą COVID-19. Odtwórca głównej roli, Norman Reedus, opowiedział serwisowi ew.com, w jaki sposób chroni się aktorów podczas prac na planie.
Nosimy w ubraniach takie małe nadajniki, które mówią nam ile czasu spędzamy w bliskości z inną osobą noszącą nadajnik.
Reedus podkreślił, że na planie są bardzo bezpieczni i każdy musi przestrzegać wielu zasad, które mają zapobiec zakażeniom. 
Każdy musi nosić maseczkę lub przyłbicę. Mam wielką bliznę na twarzy i nie mogę nosić maseczki, więc ja noszę przyłbicę, a wszyscy inni maseczki. Sprawdzana jest też temperatura ciała. Przeprowadzane są szybkie testy trzy razy na tydzień. 
Wspomina również, że aktorzy są traktowani wyjątkowo. Pracownicy muszą ustępować im miejsca, gdy zmierzają na plan. 
To trochę zawstydzające, ponieważ pojawiasz się na planie, a oni krzyczą "Aktor na planie!". I wtedy rozstępują się jak morze, jakby przechodził Mojżesz. 
Norman Reedus dodał także, że dystans, który muszą utrzymywać między sobą, daje się wszystkim we znaki. Nie mogą się przytulać i nie widać uśmiechów członków ekipy przez maseczki. Ta zmiana atmosfery jest odczuwalna.  Sześć odcinków 10. sezonu będzie stanowić pewnego rodzaju pomost do kolejnej serii, której premiera zaplanowana jest na jesień 2021 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj