Rzecz w tym, że on wie, że przeszkodą jest Jadis. Gdyby Jadis nie była obecna w tej scenie pod koniec drugiego odcinka, to już dawno wydostaliby się stamtąd. Miłość została rozpalona na nowo. Ale naprawdę uważam, że to, co wydarzyło się z Thorne w tym odcinku, która stanowi prawdziwe zagrożenie, które ostatecznie pozbawiłoby go miłości jego życia, było odruchową reakcją. Naprawdę myślę, że boi się o jej życie i życie swojej rodziny - kocha ją i chce, żeby żyła.
Rick próbował odepchnąć Michonne, ale uzyskał odwrotny efekt. Kobieta złapała Ricka i razem wyskoczyli z lecącego helikoptera w cliffhangerowej końcówce odcinka. Danai Gurira powiedziała, że nie było innego wyjścia dla niej. Uważa, że dla Michonne nie ma takiej opcji, że nie udałoby im się wrócić do córki. Dodała, że ta nagła decyzja bohaterki polegała na tym, aby wyrwać Ricka z jego obaw. Postanowiła wydostać go stamtąd, ponieważ to miejsce i instytucja utrudniają mu życie. Poza tym obie postaci były w przeszłości znane z podejmowania drastycznych działań, co kilka razy można było obejrzeć we flagowym serialu.
Pomyśl o tym, jak ona walczyła z gubernatorem. Pomyśl o tym, jak on odgryzł facetowi kawałek szyi. Oboje mają szalony przełącznik, który włącza się, gdy zostają przyparci do muru, ratując swoich ludzi. Włącza się w tym momencie, w którym muszą zrobić coś przełomowego dla swojej rodziny lub dla siebie. To jest ten moment, w którym ona mówi: "To musi się tak potoczyć", dostrzega szansę i włącza szalony przełącznik.
Gurira dodała, że taktyka Ricka polega na kwestionowaniu wszystkiego, ale nie mówi się takich rzeczy Michonne, bo ona wie, że to nieprawda. Dlatego zrobi wszystko, co w jej mocy, aby dotrzeć do faktów i doprowadzić swojego męża tam, gdzie ma to sens. Lincoln zgodził się z tym, dodając, że skoro Grimes powiedział, że to już koniec, to odpowiedź Michonne była adekwatna do tego.
Aktorka powiedziała, że Michonne zdawała sobie sprawę z ryzyka, ale widząc wodę pod nimi, nie miała innej opcji. Gurira uważa, że ten pomysł ze skokiem, na który wpadł showrunner Scott Gimple okazał się bardzo mądrym zakończeniem odcinka. Twórca dodał, że to, co zrobiła bohaterka nie musi się okazać misją samobójczą i było to mniej niebezpieczne, niż mogłoby się wydawać.
W bardzo dosłownym sensie odciąga go od świata, w którym się znaleźli.
Gimple, który jest dyrektorem ds. treści w uniwersum, powiedział, że to posunięcie nawiązuje do klasycznego The Walking Dead. Chcieli, aby odcinek był wyrazisty, a także żeby te wielkie końcówki w The Ones Who Live były, jak te we flagowym serialu.
The Walking Dead: The Ones Who Live - zdjęcia z 3. odcinka
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj