The Walking Dead: The Ones Who Live jest najbardziej wyczekiwanym spin-offem The Walking Dead, ponieważ opowie o dalszych losach Ricka (Andrew Lincoln) i Michonne (Danai Gurira). Serial zapowiadany jest jako historia miłosna. Pierwsze opinie dziennikarzy wskazują, że mamy do czynienia z dobrą produkcją.

The Walking Dead: The Ones Who Live - pierwsze recenzje

W serwisie Rotten Tomatoes The Walking Dead: The Ones Who Live ma 88% świeżości przy 8 recenzjach krytyków. Średnia ocena to 8,3 w skali 1-10. 1. sezon liczy 6 odcinków, ale dziennikarze wydali swoje opinie na podstawie 4 epizodów. Michel Ghanem z TheWrap pisze, że nie należy spodziewać się radykalnego nowego podejścia do franczyzy. Jednak chwali występy Danai Guriry i Andrew Lincolna. Gissane Sophia z Marvelous Geeks Media również pisze, że serial wyróżnia się grą aktorską, wywołującą głębokie emocje, dodając, że to będzie to, co pokochają długoletni fani. Kaiya Shunyata z RogerEbert.com również docenia głównych aktorów:
Za każdym razem, gdy Lincoln i Gurira pojawiają się na ekranie, staje się jasne, że chociaż spin-offy dostarczały rozrywkę, brakowało im tego rodzaju szczerości, jaką ta dwójka aktorów wnosi do serialu.
Tessa Smith z Mama's Geeky również twierdzi, że ci, którzy tak długo czekali na powrót Ricka, będą zachwyceni. Czuć, że to The Walking Dead z najwyższej półki, który jednocześnie wnosi coś świeżego i wyjątkowego. Sarabeth Pollock z What To Watch pisze, że The Walking Dead: The Ones Who Live to triumf, stworzony z miłością przez fanów dla fanów. Cameron Bonomolo z ComicBook.com pisze, że The Ones Who Live to thriller spiskowy, gdzie w tle znajduje się apokalipsa zombie. Twierdzi, że to po części Skazany na śmierć i po części World War Z, a do tego ma rozmach blockbustera o zombie.  Brandon Davis z Comicbook, który obejrzał 4 odcinki, pisze:
Powrót Ricka Grimesa jest kreatywny i szokujący, zwłaszcza jeśli chodzi o wykorzystanie relacji z Michonne. Dostarcza odpowiedzi, ogromnie poszerza świat TWD, ma dobre tempo i jest po prostu wyśmienity.
fot. AMC
Mniej entuzjastycznie podchodzi do serialu David Opie z Digital Spy, który pisze:
The Ones Who Live nie spełnia oczekiwań. Samo w sobie nie jest złe i są momenty wspaniałe, ale biorąc pod uwagę, jak długo fani Walking Dead czekali na powrót Ricka, nie jest to do końca tak wielki powrót, na jaki liczyliśmy.
Chase Hutchinson z Collider uważa, że jak na serię, w którym świat dosłownie umarł, brakuje mu życia, gdy "potrzebuje ożywić siebie, a przede wszystkim całą serię". Jessica Liese z Variety również uważa, że The Ones Who Live może niektórych fanów rozczarować. Przypomniała, że początkowo miały powstać trzy filmy, dodając, że tempo akcji wskazuje, że ta historia nie miała być opowiedziana w formie miniserialu. Wskazuje, że pierwsze makabryczne sceny można określić jako "kinowe", aby następnie spowolnić akcję, żeby nadać wydarzeniom kontekstu. Pojawia się wątek związany z Armią Republiki Obywatelskiej, ale widzowie nie muszą znać The Walking Dead: Nowy świat, aby zrozumieć sposób jej działania. Natomiast trudno ich "kupić", jako przekonujących złoczyńców. Pisze też, że Rick Grimes jest mniej intensywną postacią niż widzowie pamiętają ją z The Walking Dead. Lincoln podchodzi do Grimesa z pewnym dystansem, co działa na korzyść bohatera. Dopiero w czwartym odcinku widzimy dawną "dzikość" Ricka. Z kolei Gurira bez problemu wchodzi w rolę Michonne i przez pierwsze odcinki to jej wątek wydaje się ciekawszy. Z koli złoczyńcy są nieco gorzej napisani - Pollyanna McIntosh powraca do roli irytująco enigmatycznej Jadis. Natomiast generał Beale, którego gra Terry O'Quinn wzbudza niejasne poczucie zagrożenia - porównuje go do Johna Locke'a z Lost: Zagubionych. Dziennikarka chwali obsadę drugoplanową, ale mówi też o stosunkowo słabej fabule. Natomiast ma się poczucie, że każdy z bohaterów może zginąć w dowolnym momencie. Dodaje, że w trzecim odcinku tempo akcji przyspiesza, a konflikty są już nakreślone. Na koniec pisze, że po udanych historiach w ugruntowanych światach w The Walking Dead: Dead City i The Walking Dead: Daryl Dixon, ten spin-off wydaje się mniej potrzebny.  Wiele osób, które widziały pierwsze epizody zwraca uwagę na 4. odcinek napisany przez Danai Gurirę. Pojawia się sporo opinii, że jest to jeden z najlepszych epizodów w historii The Walking Dead.  Zobaczcie poniżej walentynkowy teaser The Walking Dead: The Ones Who Live, który pojawił się na hali The Sphere w Las Vegas. https://twitter.com/ScottMGimple/status/1757864029736099965

The Walking Dead: The Ones Who Live - zdjęcia

fot. AMC
+15 więcej

The Walking Dead: The Ones Who Live - opis fabuły

Epicka miłosna historia dwóch postaci odmienionych przez zmieniony świat. Oddzieleni przez niepowstrzymaną siłę i duchy przeszłości, Rick i Michonne zostają wrzuceni do innego świata, zbudowanego na wojnie przeciwko umarłym… i ostatecznie również na wojnie przeciwko żywym. Czy się odnajdą? Kim byli w miejscu i sytuacji niepodobnej do żadnej wcześniejszej? Czy są wrogami? Kochankami? Ofiarami? Zwycięzcami? Czy mogą żyć bez siebie nawzajem czy odkryją, że oni też są Żywymi Trupami? The Walking Dead: The Ones Who Live - światowa premiera zaplanowana jest na 25 lutego 2024 roku. Na razie nie wiadomo, gdzie serial będzie dostępny w Polsce.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj