W jednym z ostatnich wywiadów Kevin Feige wypowiedział się na temat nadchodzącego filmu Kinowego Uniwersum Marvela - Thor: Ragnarok. Prezes Marvel Studios wyjawił, że w całej produkcji zobaczymy jedynie trzy sceny, które rozgrywają się na Ziemi. Zasugerował on również, że rola Doktora Strange'a w historii niekoniecznie będzie tak znacząca, jak moglibyśmy początkowo zakładać.
W nadchodzących filmach akcja będzie rozgrywać się tak samo często w Kosmosie, jak i na Ziemi - to zacznie się nie w Spider-Man: Homecoming, ale w Thor: Ragnarok. W tej produkcji są tylko trzy sceny rozgrywające się na Ziemi. Cała reszta m.in. w Asgardzie - nie we wszystkich znanym widzom światach, ale w świecie - użyjmy tu języka, jakim posłużyłby się Thor - poza dziewięcioma wymiarami. Pojawią się inne planety, nad których wyglądem ciężko pracowaliśmy; gdy ludzie je zobaczą, powiedzą coś w stylu: O, to jakby świat Strażników Galaktyki, ale to po prostu inne miejsca w całym tym kosmicznym uniwersum.
Przypomnijmy, że już w listopadzie 2015 roku Chris Hemsworth wyrażał nadzieję, iż kolejny film o Thorze konwencją będzie przywodził nieco na myśl produkcję Guardians of the Galaxy - chodziło mu nie tylko o kosmiczną skalę walki boga burzy i piorunów, ale także o nieprzewidywalność całej historii. Zobacz także: Reżyser Thor: Ragnarok porównuje swój film do Wojny bohaterów Thor: Ragnarok wejdzie na ekrany kin 3 listopada.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj