George Lucas definitywnie odchodzi na emeryturę, czego ostatecznym dowodem była sprzedaż Lucasfilm Disneyowi za 4,05 miliarda dolarów i zamierza większość zarobionych pieniędzy przeznaczyć na cele charytatywne.
Od kilku lat napomykałem o emeryturze - przypomina Lucas. Chciałem przejść do kolejnego etapu w moim życiu, przestać skupiać się wyłącznie na prowadzeniu firmy. Jednocześnie chciałem, żeby Lucasfilm stał się częścią większego biznesu, dlatego zdecydowałem się na Disneya, który jest ogromną korporacją. Wiem, że dzięki niej Lucasfilm się rozwinie. Disney spełnia warunki, bo ma wszystko, co jest potrzebne do osiągnięcia tego celu - dodaje reżyser.
Wkrótce Disney ostatecznie odkryje swoje plany dotyczące poszczególnych produkcji. Już teraz wiadomo jednak całkiem sporo.
Znane są choćby daty powstanie kolejnych części "Gwiezdnych wojen". Kosmiczna saga zostanie uzupełniona o kolejną trylogię. Siódmej części powinniśmy się spodziewać w 2015 roku, ósmej - dwa lata później, zaś dziewiątej w 2019. George Lucas pozostanie konsultantem "siódemki", na razie nie wiadomo, co z kolejnymi epizodami. Spece Disneya już prowadzą rozmowy z ewentualnymi scenarzystami nowych odcinków.
Zmieni się dystrybutor filmów, którym do tej pory była firma 20th Century Fox. Disney przejmie obowiązki dystrybutora. Firma planuje także seriale dla Disney XD, ABC i innych kanałów, których jest w posiadaniu. Przypomnijmy, że "Star Wars: The Clone Wars" jest aktualnie jednym z najpopularniejszych seriali Cartoon Network. Kontrakt stacji wygaśnie w ciągu kilku lat, wtedy emisję przejmie Disney XD.
Nowemu właścicielowi zależy także na wzbogaceniu rynku gier o kolejne tytuły nawiązujące do gwiezdnej sagi. Disney chce się skupić zwłaszcza na grach na komórki i portale społecznościowe. Mniejszym zainteresowaniem darzy konsole.
Nie zmieni się za to władze w Lucasfilm. Głową firmy pozostanie Kathleen Kennedy , jednak podlegać będzie bezpośrednio Disneyowi. Przypomnijmy, że Kennedy odpowiadała za sukces "E.T. ", "Powrotu do przyszłości ", trylogii o Jasonie Bourne'ie i większości filmów Stevena Spielberga .
Pytaniem, które na razie pozostaje bez odpowiedzi, jest to o przyszłość Indiany Jonesa. Pewne jest jedno: kolejnego filmu o przygodach nietypowego archeologa szybko nie będzie. Problemem dla Disneya jest to, że w posiadaniu praw do poprzedniej części serii jest wciąż Paramount Pictures. Nowy właściciel Lucasfilm nie mógłby więc nakręcić nowej części serii pod swoim szyldem. Poza tym Disney wydaje się być zajęty aż do 2019 roku - przecież co dwa lata mają powstawać kolejne części "Gwiezdnych wojen". Czy to koniec serii o Indianie Jonesie? Czy waszym zdaniem w ogóle powinien powstać nowy film? Głosy zawodu pojawiły się już przy okazji "Królestwa Kryształowej Czaszki ", a Harrison Ford nie staje się młodszy. Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii?