Tom Hanks ma swojego faworyta do roli Bonda. Ten aktor jednak wypisał się z wyścigu

Tom Hanks udzielił wywiadu BBC News w ramach promocji jego pierwszej książki The Making of Another Major Motion Picture Masterpiece. Tam też padł temat nowego Jamesa Bonda. Okazuje się, że jeden z popularnych kandydatów fanów jest też jego faworytem.

James Bond - kandydat

Według Toma Hanksa agentem 007 powinien zostać Idris Elba. Nazwisko tego aktora pojawia się od wielu miesięcy w rozmowach na temat nowego Bonda i wielu fanów jest otwarta na zmianę koloru skóry postaci, jeśli tym Bondem miałby być Elba.

- James Bond ma licencję na zabijanie. Dałbym tę licencję Idrisowi Elbie na podstawie jego dokonań, które widziałem - mówi Hanks.

Sam Idris Elba w wywiadach traktuje wiązanie go z Bondem jako zaszczyt, ale nie uważa, by miał dostać rolę. W rozmowie z Hanksem padło też pytanie o tworzenie książek tak, by były one zgodne ze współczesną wrażliwością. Od tego wziął się temat zmieniania powieści Ian Fleminga o Bondzie i stąd też padł temat kandydata.

- Sądzę, że wszyscy jesteśmy dorośli. Wierzę w to, że każdy ma własną wrażliwość i to jest ważniejsze niż sytuacja, w której ktoś decyduje za nas, że coś może nas obrazić. Ja jako odbiorca powinienem zdecydować, czy coś mnie obrazi lub coś mnie nie ruszy. Byłbym przeciwny wobec czytania jakiekolwiek książki z dawnych epok, które miałyby przypis: poprawione dla zgodności ze współczesną wrażliwością.

Na razie nie wiemy, kiedy poznamy nowego agenta 007.