Cliffhangery w How i met your mother to coś bardzo specyficznego. Rzadko zdarza się bowiem, by scenarzyści w komediach decydowali się na urwanie fabuły na samym końcu odcinka, w najciekawszym momencie. Taka sytuacja miała miejsce w najnowszym odcinku serialu, kiedy to...
...Ted powiedział Robin, że ją kocha (ponownie)!
Zaskoczeni? Zdziwieni? A może to kolejna zabawa scenarzystów... Producent wykonawczy How i met your mother Craig Thomas wyjaśnia. - Ted nie wycofa się z tych słów w następnym odcinku. To wyszło z niego właśnie teraz. W trzecim odcinku 7. sezonu Victoria wspominała Tedowi, że pomiędzy nim, a Robin jest coś więcej niż tylko zwykła przyjaźń. Teraz dowiemy się, o co jej chodziło - tłumaczy Thomas.
- Kiedy Ted i Robin zrywali ze sobą w drugim sezonie, widzieliście taką scenę, w której zastanawiali się: "Jak nasze życie będzie wyglądać za pięć lat?". Najzabawniejszy w tym wszystkim jest fakt, że nie zakładaliśmy wtedy tak długiej emisji serialu! Teraz faktycznie mamy siódmy sezon i jesteśmy dokładnie pięć lat od tamtych wydarzeń, dlatego też wracamy do ich wątku - dodaje producent How i met your mother.
Najbliższy odcinek ("No Pressure" - 20 lutego) zacznie się dokładnie w tym samym miejscu, w którym skończył się poprzedni. - W jakim kierunku to wszystko pójdzie? Wydaje mi się, że w takim, jakiego się nie spodziewacie. Wraz z końcem siódmego sezonu szykujemy kilka zmian w naszej grupie bohaterów. Na pewno szybko je zobaczycie - kończy Thomas.