Plany dotyczące Tytusa są dość szerokie i nie ograniczają się tylko do tego jednego filmu. Obecnie mamy prawa do 25 ksiąg stworzonych przez Papcia i na pewno bardzo się nam one przydadzą podczas pracy, nie tylko nad tym filmem, ale także nad innymi rzeczami, o których nie mogę jeszcze mówić. Historia, którą tworzymy do filmu, będzie wykorzystywała wątki z kilku ksiąg. Chcemy jednak zrobić produkcję, którą zrozumieją widzowie na całym świecie, bo czasy, w których tworzyło się filmy tylko dla lokalnego widza, już minęły. Piszemy więc historię dla osób, które Tytusa jeszcze nie znają. Ekranizowanie po kolei ksiąg jest według nas trochę bez sensu, bo doceniliby to wyłącznie wielcy znawcy Tytusa. My stawiamy na opowieść, która mocno wynika z komiksów i wykorzystuje wątki tam obecne. Jednak historia, która będzie spajać ten główny wątek fabularny, będzie raczej nasza
– mówi nam scenarzysta Rafał Skarżycki.
Prace nad scenariuszem trwają i są jeszcze na wczesnym etapie. Początek prac nad realizacją filmu mają ruszyć dopiero w 2023 roku, co oznacza, że Rafał Skarżycki i Maciej Kur mają niecały rok na stworzenie i dopracowanie historii. Z tego, co udało nam się ustalić, na razie są zbierane pomysły na fabułę.
A czy postać Papcia Chmiela pojawi się w filmie? Nie planowaliśmy, by postać autora była tak silnie obecna w komiksie, ale chcemy, by pojawiła się na jakiejś zasadzie w tej historii. Nawet w małej roli. Wiemy już, w którym momencie fabuły takie cameo Papcia Chmiela mogłoby się pojawić
zdradza nam Rafał Skarżycki
Graficznie chciałbym, by ten film mocno nawiązywał do wczesnego stylu Papcia, do takiego retro, które nam proponował w swoich pierwszych księgach. Mam zamiar także mocno inspirować się planszami, które były drukowane na stronach Świata Młodych w latach 50.i 60. Chciałbym przefiltrować przez współczesne narzędzia tę stylistykę retro. Może nawet wrócę w jakiś sposób też do tych geometrycznych wyglądów wczesnego Tytusa
– mówi nam Michał "Śledziu" Śledziński.
Śledziu zapewnia nas, że to będzie animacja zrealizowana w technologii 2D, choć pojawią się w niej "małe myki" 3D. To technika łączona wycinaki z animacją poklatkową. Jak zapewnia air director: "Widz będzie zdziwiony, że jest to tak świeże i zarazem takie retro".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj