Ostatni odcinek serialu Arrow w końcu wyjawił nam, że pod maską Prometeusza, głównego złoczyńcy 5. sezonu, skrywa się prokurator Adrian Chase. Może to być o tyle zaskakujące, że początkowo wielu z nas widziało w tej postaci bojownika działającego pod pseudonimem Vigilante. Tak całą sprawę tłumaczy producentka serialu, Wendy Mericle:
Jednym z głównych powodów, dla których zdecydowaliśmy się ujawnić tożsamość Prometeusza, jest to, że wielu z Was widziało już Chase'a jako Vigilante. Pomyśleliśmy, że wielką zabawą będzie to, co wychodzi nam najlepiej, czyli wzięcie komiksowej mitologii i zupełne jej odwrócenie.
Źródło: Diyah Pera/The CW
+9 więcej
W sieci pojawiło się już jednak mnóstwo narzekań. Zdaniem wielu komentatorów, twórcom zabrakło pomysłu na to, by wiarygodnie poprowadzić w kolejnych odcinkach wątek zagadki Prometeusza, a jej rozwiązanie już teraz sprawi, że tożsamość Vigilante stanie się de facto kwestią wtórną. Innymi słowy: internauci uważają, że wszystkie karty 5. sezonu zostały już właściwie odkryte, a serial będzie nieustannie pikował. Zobacz także: Producentka Arrow: Tworząc Prometeusza inspirowaliśmy się Milczeniem owiec Zobaczcie również zapowiedź kolejnego odcinka:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj