Amerykańska firma z siedzibą w San Jose w Kalifornii, kierowana jest przez doświadczonych specjalistów z branży technologicznej, twierdzi, że jej nadchodząca linia produktów AirJet będzie w stanie zrewolucjonizować mobilne chłodzenie i umożliwi uzyskanie większej wydajności procesorów w laptopach i innych małych urządzeniach. Firma Frore zapowiedziała, że laptopy wyposażone w jej chipy aktywnego chłodzenia AirJet będą dostępne na początku przyszłego roku. Technologia ta ma zastąpić tradycyjne wentylatory w laptopach i według firmy może podwoić wydajność procesora w niektórych konfiguracjach. AirJet to półprzewodnikowe rozwiązanie termiczne, które wykorzystuje wibrujące membrany do zasysania powietrza z góry układu, przemieszczania go do miedzianego radiatora odprowadzającego ciepło z procesora, a następnie wypychania go bokiem. Proces ten odbywa się pod ciśnieniem 1750 paskali, czyli znacznie wyższym niż w typowych wentylatorach laptopowych. Zastosowanie AirJet wymaga zaprojektowania wokół niego obudowy i płyty głównej, więc będzie on występował tylko w nowych modelach. Jedną z jego zalet jest to, że nie wymaga on otworów wlotowych na spodzie, a jedynie tylnych otworów wentylacyjnych. Wysokie ciśnienie pozwala także AirJetowi pracować przez materiały odporne na kurz. Frore wprowadzi AirJet w dwóch rozmiarach: AirJet Mini i AirJet Pro. Mini może usunąć 5,25 watów ciepła, ale wymaga jedynie 1 wata mocy i generuje tylko 21 decybeli (dBA) hałasu. Firma twierdzi, że to bardziej efektywne odprowadzanie ciepła może zapewnić procesorom wystarczającą ilość dodatkowej przestrzeni termicznej, aby podwoić wydajność w 13-calowych laptopach czy 10-calowych tabletach. Z kolei Pro może wyeliminować aż 10,5 wata ciepła przy 1,75 wata mocy przy 24 dBA, potencjalnie zwiększając wydajność w 15-calowych laptopach o 50 procent. Frore nie wspomina o chłodzeniu procesorów graficznych, które są znaczącym źródłem ciepła w laptopach. Za to w jednym z dokumentów technicznych pojawia się konsola przenośna na renderze przypominającym Steam Decka. Choć Valve odradza otwieranie swojego przenośnego komputera gamingowego, to nie zabrania użytkownikom jego modyfikacji, a diagramy Frore pokazują, gdzie teoretycznie zmieściłby się AirJet Pro. Chip AirJet utrzymałby poprzednią moc urządzenia, ale sprawiłby, że byłoby ono chłodniejsze i cichsze. Niektórzy bardziej odważni właściciele Steam Decków mogliby być zainteresowani zmodyfikowaniem urządzenia, aby wyciszyć jego głośny wentylator. Traktujmy przechwałki Frore jako marketing przynajmniej, dopóki AirJet nie zostanie wypuszczony na rynek. Ma to się wydarzyć w przyszłym roku i wtedy zobaczymy prawdziwe benchmarki wydajności. Jednak firma ma już wsparcie takich firm, jak Qualcomm, GiS i Intel. Ta ostatnia planuje umieścić technologię AirJet w przyszłych modelach referencyjnych laptopów Evo.
fot. Frore Systems
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj