WandaVision to nietypowy projekt MCU, który w pierwszych odcinkach jedynie mnoży kolejne pytania i potęguje aurę tajemniczości; za sitcomową fasadą kryją się zagadkowe i niepokojące wydarzenia. Tymczasem otrzymaliśmy potwierdzenie - dla tych, którzy mieli wątpliwości - dotyczące czasu akcji serialu. Teyonah Parris, która wciela się w produkcji w Monikę Rambeau/Geraldine, potwierdziła, że rozgrywa się ona niedługo po wydarzeniach z Avengers: Koniec gry. Dodaje też, że dowiemy się, co przez te wszystkie lata - odkąd jako dziecko pojawiła się w Kapitan Marvel (czas akcji: lata 90.) - działo się z jej postacią. Jest też spora szansa, że w serialu pojawi się... Evan Peters. Co o tym świadczy? Otóż Rodri Martin, hiszpański aktor głosowy dubbingujący aktora w filmach o X-Men, wygadał się (wpis poniżej), że powtórzy swoją rolę w WandaVision, a niedługo później... usunął swoje konto. Pogłoski o pojawieniu się Petersa pojawiają się od pewnego czasu. Przypominamy, że aktor wcielił się w Quicksilvera w trzech filmach o marvelowskich mutantach. W komiksach Quicksilver był bratem Wandy; podobnie zresztą w filmach MCU, przy czym tę inkarnację postaci (która zginęła w Avengers: Czas Ultrona) sportretował Aaron Taylor-Johnson. Czy to pierwsze kroki stawiane w koncepcie multiwersum? A może sztuczki Mephisto? https://twitter.com/Coleccineando1/status/1351223267693047813 Z kolei wcielająca się w rolę pani Hart serialowa weteranka, Debra Jo Rupp, przyznała, że do zaakceptowania roli w serialu Disney+ nakłonił ją... jej prabratanek. W wywiadzie dla Collidera Rupp wyjaśniła, że gdy otrzymała telefon od reżysera, Matta Shakmana, tak naprawdę nie do końca rozumiała, o czym jest ten serial, ale wnuk jej brata jasno dał jej do zrozumienia, że to rola, którą powinna wziąć: Ciociu Debbie, jeśli nie podejmiesz tej pracy, nigdy więcej się do ciebie nie odezwę! Aktorka zgodziła się i, jak twierdzi, ostatecznie jest bardzo zadowolona z tej decyzji. Potwierdziła, że praca na planie była bardzo podobna do tej, do której przyzwyczaiła się, biorąc udział w sitcomach. Twórcy zadbali o warunki jak najbardziej zbliżone do oryginalnych. W sieci pojawiła się też - udostępniona przez oficjalne profile - reklama, którą możemy zobaczyć w serialu. Podobne reklamy są inherentną częścią produkcji; przerywają akcję, by zaprezentować określony produkt, wiemy jednak, że stanowią one ukłon w stronę MCU, nawiązując do wydarzeń z filmów. Przede wszystkim jednak odnoszą się do traumy Wandy (zegarek Strücker nawiązuje do barona, który był odpowiedzialny za eksperymenty na rodzeństwie Maximoff, a także wyzwolenie mocy Scarlet Witch; toster to odniesienie do zniszczenia Sokovii, w którym brały udział pociski stworzone przez Tony'ego Starka). Warto zwrócić uwagę, że udostępniona wersja nieco różni się od tej serialowej (między innymi lampką, która w oryginale świeci się na czerwono). https://twitter.com/wandavision/status/1351605348013137924
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj