Fani binge-watchingu (a także ci, którzy przyzwyczaili się do netfliksowej formuły i lubią sami decydować o dawkowaniu odcinków serialu) nie byli zadowoleni, że Disney kazał im czekać tydzień na kolejne, niedługie epizody WandaVision. Z kolei dla innych był to trzymający w napięciu proces, który dodawał przyswajaniu opowieści o Wandzie uroku. Nie inaczej sprawy mają wyglądać przy okazji nadchodzących produkcji Disney+ i MCU, takich jak The Falcon and the Winter Soldier, Loki, What If?, Ms. Marvel i Hawkeye, które mamy zobaczyć jeszcze w tym roku (rzecz jasna, w przypadku przyszłorocznych tytułów raczej nic się nie zmieni). A jednak Marvel początkowo rozważał wydanie wszystkich odcinków WandaVision naraz; to m.in. sukces The Mandalorian wpłynął na podjęcie innej decyzji. W rozmowie z TV Linge Kevin Feige, szef Marvel Studios, wyznał, co wpłynęło na ostateczną formę:
Wszyscy w Disney+ zdecydowali - a my się zgodziliśmy - o wydawaniu kolejnych odcinków w tygodniowych przerwach. The Mandalorian udowodnił, że jest sporo frajdy w śledzeniu poczynań bohaterów i zgadywaniu, co wydarzy się dalej. Mając to na uwadze myślę, że kolejnym, równie przyjemnym doświadczeniem, będzie łyknięcie wszystkiego w całości, gdy wszystkie odcinki będą już dostępne.
The Mandalorian pokazał platformie Disney+ przede wszystkim to, że rozstrzał czasowy pozytywnie wpływa na popularność ich produkcji, która długo nie schodzi z ust snujących kolejne teorie fanów. Nic dziwnego, że w przypadku WandaVision wybrano tę samą drogę. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj