Aż do piekła to świetny, emocjonalny obraz, przetwarzający pewne popkulturowe kalki.
Hell or High Water to opowieść o dwóch braciach, którzy zostają zmuszeni do podjęcia desperackich kroków, aby uratować swój dom i rodzinę. Decydują się rozpocząć serię napadów na banki. Ich tropem ruszają nieustępliwi Strażnicy Teksasu, którzy nie spoczną, dopóki nie powstrzymają zbrodniczego rajdu zdeterminowanych braci.
Rodzeństwo Tanner i Tony nie są typowymi bandziorami, tylko ludźmi ze skomplikowaną przeszłością i własnymi demonami. Bardzo dobrze pokazana jest ich braterska więź, ale też podkreślane są istotne różnice między tymi postaciami. Równie udanie prezentuje
Jeff Bridges, grający odchodzącego na emeryturę Strażnika Teksasu.
Areną wydarzeń jest amerykański stan Teksas. Na każdym kroku pokazywana jest specyficzna mentalność mieszkańców tego stanu, choć może momentami nieco przerysowana, by jeszcze podkreślić specyfikę miejsca. Warto także pochwalić pracę operatora i muzykę. Te się techniczne elementy doskonale dodają klimatu filmowi. Ścieżka dźwiękowa jest nienachalna, ale bez niej
Aż do piekła nie byłoby tak klimatycznym obrazem.
Aż do piekła to film słodko gorzki. Z jednej strony otaczająca bohaterów beznadzieja buduje nastrój ponury i pesymistyczny. Z drugiej strony, świetna oprawa audiowizualna i niektóre zabawne momenty sprawiają, że klimat staje się trochę bardziej pogodny . Takie połączenie sprawia, że film ogląda się jak melancholijną podróż, która nawet na moment nie zostawia widza obojętnym na losy bohaterów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h