Trzeci sezon Fargo trwa w najlepsze. Część widzów dała się od razu urzec kolejnej odsłonie opowieści o dobru, złu i głupocie. Inni natomiast są bardziej krytyczni: znowu ta sama historia. Wszystko to już gdzieś widzieliśmy. Jaka w rzeczywistości jest trzecia seria Fargo?
Na pytanie zadane w końcówce leadu odpowiem od razu. Nowa seria jest rewelacyjna! Nieliczni malkontenci powinni zreflektować swoje opinie i jeszcze raz, na spokojnie, podejść do bieżącej historii
Noah Hawley. O co tu jednak właściwie chodzi? Przypomnijmy sobie najważniejsze momenty nowego
Fargo.
Dwóch braci – Emmit i Ray Stussy są trudnym rodzeństwem. Emmit to król parkingów, biznesmen, który złapał Pana Boga za nogi. Ray to życiowy nieudacznik – policjant, którego najbardziej odpowiedzialnym zadaniem jest pilnowanie przestępców podczas pobierania próbki moczu do badania na obecność narkotyków. Jak łatwo się domyślić, między braćmi jest dużo żalu, rozgoryczenia i poczucia niesprawiedliwości. Jakby tego było za mało, Ray spotyka się z niejaką Nikki Swango, która wciąż podjudza negatywne emocje swojego ukochanego w stosunku do brata.
Okazuje się, że Emmit też nie ma lekko. Jakiś czas temu, gdy potrzebował większej gotówki, bezmyślnie związał się z pewnym niepozornym panem. V.M. Varga okazał się istnym wcieleniem zła, trzeciosezonowym odpowiednikiem Lorne Mavlo i Hanzee Denta. Omotał biednego Emmita i jak pasożyt przyssał się do jego firmy. Każda próba uniezależnienia kończy się dla króla parkingów tragicznie.
To jednak nie wszystko. Ray, podczas jednego ze swoich zrywów zawiści w stosunku do brata, przez pomyłkę zabija (całe szczęście nie bezpośrednio) ojczyma dobrodusznej policjantki, Glorii Burgle. W ślad za tymi dramatycznymi wydarzeniami Gloria rozpoczyna śledztwo. Po nitce do kłębka trafia w sam środek wielkiego bagna, w którym taplają się już bracia Stussy, Nikki Swango i V.M. Varga.
Wydarzenia z ostatnich odcinków
Fargo były bardzo dramatyczne. Jeden z braci padł martwy, Nikki Swango została dotkliwie pobita, a Varga stopniowo posuwał się do coraz większych niegodziwości. Jak widać, historia staje się coraz bardziej rozbudowana. Fabuła
Fargo nie byłaby jednak tak atrakcyjna, gdyby nie świetna oprawa audiowizualna. Opowieści Noah Hawleya mają niesamowity styl, a trzecie
Fargo jest nim wypełnione.
Malkontenci – wróćcie więc przed ekrany swoich telewizorów i jeszcze raz rzućcie okiem na nowe
Fargo. Posłuchajcie muzyki, popatrzcie na nieszablonową pracę kamery, zwróćcie uwagę na wybitną grę aktorską. Przede wszystkim nie porównujcie poszczególnych sezonów. Każdy z nich ma swoje wady i zalety. Dwa pierwsze postawiły wysoko poprzeczkę. Czy trzecia seria ją przeskoczy? Poczekajmy z wyrokiem do końca!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h