Osią historii jest tytułowy morski konwój z pomocą dla Rosji, sformowany przez Aliantów na Islandii i wysłany do Murmańska. PQ-17 był największym konwojem z okresu II wojny światowej, ale też tym, który poniósł najbardziej dotkliwe straty. W serialu pełni on jednak przede wszystkim rolę katalizatora i tła dla opowieści o koszmarze wojny i zwykłych ludziach ją toczących. Duża zaletą Konwoju jest mieszanie akcji z filmami archiwalnymi i komentarzem sytuacyjnym. Pozwala to widzowi znacznie lepiej zrozumieć realia działań w tamtym okresie, oferując przy tym mnóstwo ciekawostek, których próżno szukać w książkach do historii. Stanowi to ciekawy kontrast z resztą produkcji, która, jak już wspominałem, ma dość swobodne podejście do materiału źródłowego. Momentami można odnieść wrażenie, że Konwój PQ-17 jest produkcją pokazującą Rosjan podczas II wojny światowej tylko z pozytywnej strony. Są to jednak tylko pozory. Twórcy pokazali również i ciemną stronę historii sowietów, począwszy od zbrodniczego charakteru NKWD, a na alkoholizmie skończywszy. Zrobili to po prostu w typowy dla nich, zahaczający o propagandę, sposób. Ma to nawet pewien urok, jednak trzeba do tych elementów podejść z przymrużeniem oka. Reasumując – Конвой PQ-17 to solidny dramat wojenny nakręcony w typowo rosyjski sposób. Rozkręca się wolno, skupiając bardziej na bohaterach niż na akcji, tracąc przy tym z lekka patosem. Niemniej jednak jest to produkcja wartościowa i ciekawa, choć znawcy tematu, szukający filmu historycznego, raczej nie znajdą tu nic dla siebie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj