Jeśli zainteresował was temat zabalsamowanych trupów i starożytnych faraonów, polecamy pierwszy film z serii o mumiach z Brendan Fraser w roli głównej. Naszym skromnym zdaniem przerasta on obraz z 2017 roku o kilka wysokości egipskich piramid. Zacznijmy jednak od początku. Teby, 1297 lat przed naszą erą. Imhotep, najwyższy kapłan faraona, dopuszcza się zdrady swojego pana, romansując z jego nałożnicą. Władca skazuje go na męki Hom-Dai, najstraszliwszej ze wszystkich klątw. Zostaje mu obcięty język, zawinięto go żywcem w bandaże, umieszczono w sarkofagu, do którego potem wrzucono, żywiące się ludzkim ciałem, skarabeusze. Całą wieczność miał pozostawać w zapieczętowanym sarkofagu, ani żywy, ani martwy. W 1926 roku grupka poszukiwaczy przygód z Rickiem O’Connelem na czele trafia do Egiptu w poszukiwaniu odpowiedzi na sekrety skrywające się w tajemniczym pudełku, znalezionym podczas archeologicznych wykopalisk. Jak łatwo się domyśleć, ich eskapada nie kończy się szczęśliwie. Budzą starożytną mumię, która pragnie odzyskać utraconą miłość, niszcząc wszystko, co stanie jej na drodzę. Co zrobią w takiej niefortunnej sytuacji nasi bohaterowie? Obejrzyjcie The Mummy z 1999 roku, to się dowiecie! Film ten jest świetnym kinem przygodowym, czerpiącym garściami z opowieści o Indianie Jonesie. Raz jest strasznie, innym razem śmiesznie. Bohaterów nie da się nie lubić. Kto by przypuszczał, że tak „drewniany” aktor, jak Brendan Fraser stworzy kreację, która przejdzie do historii Hollywood. Mumia z 1999 roku zapoczątkowała serię filmów o podobnej tematyce. I wiecie co? Na Showmaxie możecie obejrzeć je wszystkie! O czym są kolejne części? Odpowiedź na to pytanie już w najbliższych dniach w Strefie Showmax.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj