Wes Anderson wdarł się przebojem do środowiska filmowego w 1996 roku. To wtedy światło dzienne ujrzała komedia Trzech facetów z Teksasu, a każdy kolejny film potwierdził pogłoski o odkryciu jednego z najciekawszych współczesnych reżyserów. Tytuł ten przylgnął do Andersona m.in. za sprawą jego charakterystycznego stylu wizualnego, który teraz jest niezwykle rozpoznawalny. Co ciekawe filmowiec otwarcie twierdzi, że nie posiada określonej estetyki. Specyficzne metody jego pracy narodziły się ze względów czysto praktycznych. Aby to udowodnić, reżyser powołał się na często pojawiające się w jego projektach, określone sposoby prowadzenia kamery. Ujęcie typu dolly to bardzo charakterystyczna cecha jego filmów. Jednak zastosował ją w 1998 w Rushmore z konieczności! Z powodu zalania lokalizacji (boiska do baseballu) plany nakręcenia sekwencji z ręki nie mogły mieć racji bytu. Dlatego też Anderson zdecydował się na przerobienie obszaru i stworzenie możliwości do ujęć dolly.
Kiedy to zrobiłem, pomyślałem: „Cóż, podobało mi się. To było interesujące". Od tamtej pory wykorzystuję różne wariacje. A zacząłem tylko przez zalane boisko… Często mam wrażenie, że w ten sposób rzeczy ewoluują, gdy robisz filmy. Znajdujesz coś, co lubisz, a potem robisz to ponownie, robisz to trochę inaczej i mówisz: "Ok, spróbuję czegoś innego. Pójdę w innym kierunku".

Wes Anderson - charakterystyczny styl

Oprócz ujęć dolly w pracach Andersona można zauważyć inne powtarzające się zabiegi. Filmowiec przede wszystkim zawiera w swoich projektach symetrię, pastelowe palety kolorów oraz użycie dłuższych ujęć, ujęć śledzących i panoramy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj