Czujemy się jak w Dniu świstaka. Poprzednie Święta Wielkanocne miały być wyjątkowe i niepowtarzalne, bo w pandemii. W tym roku miało być już normalnie. Powinniśmy teraz siedzieć sobie przy świątecznym stole i rozmyślać o tym jak dobrym filmem jest (albo nie jest, trudno powiedzieć, bo nie widzieliśmy) Godzilla kontra Kong. Tymczasem filmu w Polsce nie ma, bo kina zamknięte, a my wciąż tkwimy w pandemii. Mamy jednak nadzieję, że to tylko drobne opóźnienie i już niedługo wszystko wróci do normy.
W imieniu całej redakcji chciałbym życzyć Wam, naszym czytelnikom, spokoju i zdrowia oraz mokrego dyngusa. Dziękujemy Wam, że jesteście z nami każdego dnia i mamy nadzieję, że nasza praca pomaga wam przetrwać ten czas kwarantanny. Dzięki Wam, nam na pewno jest lżej.