Ceniony amerykański scenarzysta Michael J. Wilson, który największy sukces odniósł jako pomysłodawca przebojowych animacji „Epoka lodowcowa” i „Rybki z ferajny”, tym razem zabiera widzów w podróż do starożytnego Rzymu, za sprawą filmu animowanego zrealizowanego w technice 3D „Prawie jak gladiator” (reż. Iginio Straffi). To brawurowa wycieczka w rejony, którymi władają – wydawałoby się, niepodzielnie – rekiny rynku filmowego. – Naszą ambicją było udowodnić, że jesteśmy w stanie wyprodukować film włoski z ducha, lecz śmiało konkurujący z projektami renomowanych, przede wszystkim amerykańskich, studiów filmowych – deklarował Straffi. Na potrzeby filmu stworzono ponad 12 tysięcy rysunków, 150 dekoracji i aż 350 postaci. Komputerowo wykreowano 160 tysięcy klatek filmu. Do detali scenografii i strojów podchodzono z wielkim pietyzmem, powstała np. niezwykle precyzyjna komputerowa replika rzymskiego Koloseum. Nad filmem pracował potężny zespół ponad 500 twórców: animatorów, twórców modeli, scenografów, grafików komputerowych. Film ma polską wersję językową, w której udział wzięli m.in. Magdalena Cielecka, Rafał Cieszyński, Marian Dziędziel i dziennikarz sportowy Michał Pol.

Po wybuchu wulkanu w Pompejach, mały Tymon zostaje uratowany przez generała Katona, założyciela najbardziej znanej szkoły dla gladiatorów. Chłopak dorasta wśród walecznych młodzieńców, którzy marzą o wielkiej karierze. Tymon nie ma podobnych ambicji, co denerwuje jego przybranego ojca. Na dodatek, w ogóle nie przejmuje się lekką nadwagą i brakiem kondycji. Wszystko zmienia się za sprawą pięknej dziewczyny. Aby zdobyć serce Lucylli, córki Katona, Tymon musi stanąć do walki z największymi wymiataczami gladiatorskiego fachu i wygrać prestiżowe zawody organizowane w słynnym Koloseum.

„Prawie jak gladiator” w kinach od 11 stycznia!

[video-browser playlist="627618" suggest=""]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj