Poniższy materiał to zbiór tego, z czego (podobnie jak "trójka") Battlefield 4 będzie słynął. Mowa o akcji i motywach, których próżno szukać w innych grach nastawionych na sieciową rywalizację. Mamy więc fragmenty, w których gracz steruje śmigłowcem bojowym, nowe animacje atakowania nożem, a także emocjonujące wymiany ognia. Całość prezentuje się znakomicie, ale jednocześnie bardzo podobnie do tego, co doskonale znamy z BF3.
Wygląda na to, że Battlefield 4 nie zaoferuje zupełnie nowej jakości w swojej serii. Tytuł wygląda na udaną ewolucję znanych z "trójki" motywów, które odpowiednio rozbudowane i jeszcze bardziej efektowne zapewnią graczom kilkadziesiąt, a nawet kilkaset godzin rozgrywki. Nową jakość odczują na pewno gracze konsolowi, którzy Battlefield 4 odpalą na PlayStation 4 lub Xbox One.