Może będziecie zaskoczeni, ale w tych filmach to ja popchnęłam do przodu wątek romansowy. Tylko trochę - odrobinę. To było tam cały czas, ale Peyton [reżyser - przyp. red.] i producenci Marvela nie chcieli sprowadzić jej postać tylko do tego, chcieli rozwinąć jej karierę, nadać jej tej niezwykłej motywacji... A sama historia miłosna miała zostać odłożona na najdalsze tło. Uważam, że było to jak najbardziej właściwe.
Lilly dodaje, że mimo wszystko nie miałaby nic przeciwko, by zobaczyć romans między dwojgiem głównych bohaterów. Uważa, że wyglądają razem uroczo i jest przekonana, że widzowie również chcieliby zobaczyć efekty chemii, która ich łączy. Na koniec dodaje:
Więc tak, to ja byłam osobą, która wprowadziła do filmu - uwaga, spoiler - pocałunek. Tego nie było w scenariuszu.
Zobaczcie nowe okładki Blu-ray, na których widnieje postać Osy - znajdziecie je na początku pełnej galerii. Film jest wyświetlany na ekranach polskich kin.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj