Relacja Geralta i Ciri w twórczości Andrzeja Sapkowskiego jest niezwykle złożona i zapewne wszyscy widzowie są ciekawi, jak to zostanie przedstawione w serialu Wiedźmin od Netflixa. Zwłaszcza, że odgrywająca postać Ciri Freya Allan, jest nieco starsza, niż ma to miejsce w opowiadaniach Sapkowskiego. Aktorka zdradziła, że w relacji tej nie będą opierać się jedynie na kwestii przeznaczenia, która była niezwykle istotna w książkach. Biorąc pod uwagę wiek aktorki, możemy zatem spodziewać się kilku innych zmian w jej interpretacji na ekranie.
Nie mogę za wiele powiedzieć, ale między nimi nie chodzi tylko o przeznaczenie. Ciri ma determinację, aby znaleźć Geralta. Jest dziewczyną, która ma swoje problem i nie chodzi tylko o przeznaczenie. Chociaż może mieć różne opinie, to ostatecznie sama dokonuje wyborów i przejmuje kontrolę nad swoją przyszłością.
Aktorka zdradziła także, że czytała tylko jedną książkę (pierwszy tom Sagi pt. Krew Elfów), ale był to według niej celowy zabieg. 
Czytałam tylko jedną książkę, ale daje mi to naprawdę dobre rozeznanie jeśli chodzi o Ciri. Potem głównie opierałam się na scenariuszu. Wydaje mi się, że nie chciałam zbyt brnąć w książki, ponieważ czułam, że istnieje między nią i mną pewne podobieństwo. Nie chciałam zrujnować tej spontaniczności. W dodatku myślę też, że bohaterka jest jeszcze zbyt młoda i przez całe życie była bardzo chroniona, więc nie ma tutaj zbyt wielu warstw.
Serial zadebiutuje najprawdopodobniej pod koniec tego roku na platformie Netflix.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj