Michael Hirst promuje sezon 6B serialu Wikingowie, czyli wielkie zakończenie historii, która podbiła świat. W nowej rozmowie udzielonej portalowi GameSpot twórca tłumaczy swoje motywacje prosto i klarownie: czuł, że nadszedł właściwy moment na zakończenie tej historii, ponieważ jego zdaniem naturalnie sama dotarła do konkluzji. Dodaje też, że ogólnie cały czas wiedział, w jakim kierunku Wikingowie zmierzają, bo miał rozpisany plan. W trakcie pisania scenariuszy klarował wszelkie szczegóły fabularne. Tłumaczy, że przez te lata ciągle żył Wikingami, a jego celem w tworzeniu serialu było pokazanie ich poza gatunkowymi kliszami i stereotypami. Aby było to coś więcej.
- Często moje dni i noce przez siedem lat były wypełnione Wikingami. Przeważnie pisałem do północy. Do tego każdego tygodnia dojeżdżałem na plan w Irlandii. Po prostu nadszedł czas na zakończenie tej sagi - wyjaśnia.
Zależało mu przede wszystkim na tym, by wszystkie te wątki dostały satysfakcjonujące zakończenie, które nie sprawi wrażenia oszukanego czy wymuszonego.
- Czułem, że jeśli wymyśle satysfakcjonujące oraz usprawiedliwione zakończenia, to miejmy nadzieję widzowie to także poczują. Bardzo kocham tych bohaterów i było to la mnie bardzo ważne - mówi.
Michael Hirst mówi też otwarcie: nie będzie to hollywoodzki happy end, bo - jak tłumaczy - musiał zabić kilku ze swoich ulubionych bohaterów.  Wikingowie - emisja sezonu 6B od 30 grudnia do 2 stycznia w telewizji HISTORY.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj