Serial Wikingowie przedstawia historię Ragnara Lothbroka, prawdziwej postaci i największego bohatera swoich czasów. Jest to saga o nim i jego rodzinie, która opowiada o tym, jak staje się królem wszystkich wikingów. Ragnar był także nieugiętym wojownikiem, który oddaje się tradycji wiary w bogów. Legenda głosi, że jest potomkiem Odyna, boga wojny.
Aktorzy:
Travis Fimmel, Clive Standen, (20) więcejReżyserzy:
Ken Girotti, Ciaran DonnellyProducenci:
Michael HirstPremiera (Świat):
3 marca 2013Kraj produkcji:
KanadaCzas trwania:
45 min.Gatunek:
Dramat, Historyczny, Akcja
Trailery i materiały wideo
Wikingowie - zwiastun 5. sezonu
Najnowsza recenzja redakcji
Wikingowie mogli rozgniewać wielu widzów tym, jak potraktowano Bjorna w absurdalnym finale sezonu 6A. W końcu dla wielu to była ostatnia dobra postać tego serialu, a decyzja fabularna była kuriozalna i niegodna tak lubianego bohatera. Dlatego też pierwszy odcinek sezonu 6B może dać umiarkowaną satysfakcję, bo Bjorn – choć umierający staje na polu bitwy, by zmotywować innych do boju z armią Olega. Jest to scena dość klimatyczna i całkiem solidnie przemyślana – nawet pomimo oczywistego banału jak nieoczekiwane posiłki niczym Rohan w Powrocie Króla. To pozwala pożegnać go godnie i pokazać go w roli symbolu, nieśmiertelnego wojownika, który walczył do końca. Udało się więc zmazać niesmak z poprzedniego odcinka. Przynajmniej trochę.
To jednak doprowadza do słabego wątku Kattegat, który wpisuje się w trend przeciągania sezonu 6B jak to tylko możliwe i to bez rozsądnych, trafiających w sedno pomysłów. Śmierć Bjorna stworzyła pustkę na tronie, więc szybko można było dostrzec potencjał. Kto zastąpi go w roli króla? Początkowo wygląda to nieźle, bo Eryk, w miarę interesujący nowy bohater, zaczynał być aktywniejszy, a rywalizacja pomiędzy Grunhildą i Ingrid miała sens. Niespodziewany powrót Haralda niszczy potencjał, a każda kolejna decyzja twórcy jedynie pogrąża ten wątek. Grunhilda znika ot tak, pozostawiając wrażenie braku pomysłu na postać, która była jakaś, miała charyzmę i naprawdę żal, że Hirst postawił tutaj na duet Eryk i Ingrid. Pierwszy stał się jedną z bardziej głupich, pustych, nudnych i irytujących postaci Wikingów, a Ingrid - cóż, ta bohaterka nigdy nie była ani ważna, ani interesująca, ani warta uwagi. Dlatego te odcinki będące festiwalem nudy stały się również tyradą absurdu, gdy z Ingrid zrobiono jeszcze aktywniejszą czarodziejkę, a jej działania osiągały efekt, bo tak. Dlatego cały wątek polegający na kompletnie nieangażującej rywalizacji Ingrid z Erykiem jest idealnym dowodem na problem serialu Wikingowie. Michael Hirst wypalił się kilka sezonów temu i nie miał w ekipie serialu nikogo, kto mógłby mu powiedzieć, że te decyzje są złe lub słabe. Kattegat zasługiwało na więcej niż na wciśniętą na siłę Ingrid, która jest nudna, pozbawiona osobowości i charyzmy.
Innym dość poważnym problemem jest wątek Ubbe i Torvi, który także jest przeciągany bez pomysłu. Mamy go praktycznie w każdym odcinku, a materiału tutaj może znajdzie się na jeden. Nuda, banały i oczywistości, które nic nie wnoszą – tak można skrótowo ocenić wyprawę na Grenlandię oraz – dalszą – do Ameryki. Zaś sam wątek na Nowej Funlandii (twórca potwierdził, że tam trafiają) to coś, co jednak wywołuje mieszane odczucia. Wikingowie jednak starali się celować w jakiś realizm, tworzenie opowieści bardziej w stylu serialu historycznego, więc gdy w finałowym sezonie oglądamy wątek Ubbe z Indianami, trudno potraktować to serio. Gdy jednak przymknąć oko na sam fakt niepotrzebnego wprowadzania takiego wątku, ma on sens i coś z niego wynika. Przede wszystkim widzimy motyw spojrzenia na ludzką naturę. Jak pomimo znajdowania nowego miejsca, stare zwyczaje cały czas powracają i wszystko psują. To taki dowód na brak adaptacji wikingów – jakby chciano nam powiedzieć, że to jest przyczyna upadku ich złotej ery. Takim sposobem przynajmniej daje to umiarkowaną satysfakcję. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest to wątek porywający i sam pomysł jest zaledwie poprawny. Szkoda też, że ostatnia scena jest tutaj również osadzona, bo jest tak dziwnie zwyczajna, trochę optymistyczna i zarazem wzbudzająca konsternację. Hirst zbyt upraszcza temat, pokazując, że po idiotycznym wątku na Islandii Floki się tutaj przeniósł i zrządzeniem losu Ubbe też tutaj trafia. Nie oszukujmy się, to jest wręcz kuriozalne uproszczenie i totalny brak kreatywności, ale mimo wszystko dobrze było zobaczyć na koniec ostatnią i jedyną w tym sezonie oryginalną postać. W tej rozmowie Flokiego i Ubbe jest coś, co zostawia z pozytywnymi emocjami.
To jest wręcz aż nadto oczywiste, że po bitwie z Bjornem Michael Hirst nie miał już żadnego pomysłu na pociągnięcia wątku Rusi. Ponownie dostajemy historię o niczym, która jest przeciągana, bo twórca musi jakoś wypełnić treścią zamówienie stacji HISTORY. A ostatecznie materiału zostaje tutaj na dosłownie chwilę. Szkoda też Olega, który z w miarę interesującej postaci psychopaty kończy w tak banalny sposób, dając się wykiwać w sprzeczności z tym, jak kształtowano tę postać. W końcu był to mistrz manipulacji potrafiący przewidzieć każdy ruch, więc w tym aspekcie można dostrzec brak konsekwencji. Choć sam wątek Rusi ostatecznie w całym przekroju serialu miał sens, bo zbudował ludzkie oblicze Ivara, którego po karkołomnym wątku jego boskości wręcz desperacko potrzebował. Drobna satysfakcja więc w tym jest, bo nowy Ivar przestał tak irytować, stał się bardziej ludzki i po prostu jakiś, ale jednocześnie szkoda, bo wątek Rusi miał o wiele większy potencjał na historię kierującą Wikingów na ciekawe rejony. A można by rzec, że wyszło jak zwykle, czyli poprawnie, ale niestety bez pomysłu na więcej. Za bardzo to przeciągane.
To co jednak w tym sezonie udało się i jest zagrywką potrzebną i słusznie przeprowadzoną, to powrót Wessex. W końcu od tego wszystko się zaczęło, więc gdyby taka decyzja nie zapadła, byłoby to co najmniej dziwne. Trzeba przyznać, że dzięki temu końcówka sezonu po niemiłosiernym przeciąganiu go, nabiera wiatru w żagle. Dostajemy sceny batalistyczne, które napędzają tempo, dając solidną akcję na poziomie Wikingów. Nawet powrót Alfreda, który choć nadal jest daleki od świetnej inkarnacji postaci z Upadłego królestwa, okazał się sprawnym czarnym charakterem finału tej historii. Tutaj też dostajemy zakończenie historii dwóch postaci, które w odróżnieniu od choćby pożegnania z Lagerthą nie woła o pomstę do nieba. Oczywiście nie jest idealnie, scenarzysta czasem idzie na łatwiznę, upraszczając wątki w celach artystycznych, tak przecież można nazwać śmierć Ivara, który nawet nie próbuje się bronić i jeszcze zachęca napastnika. Oczywiście w tym przypadku, porównując do naprawdę kuriozalnie wydumanych aspektów z poprzednich sezonów, to przynajmniej nie jest przekombinowane. Lepiej wypada śmierć Haralda, który też daje się zaskoczyć, ale – jak na walecznego wikinga przystało – zabiera napastnika ze sobą. To daje umiarkowaną satysfakcję.
Nigdy bym nie przypuszczał, że Hvitserk, najsłabsza postać z synów Ragnara, który miał najgorsze i po prostu najgłupsze wątki (uzależnienie to jedna z najbardziej niedorzecznych motywów, jakie dostaliśmy w serialach w ostatnich latach), będzie jedynym, który przeżyje. Trzeba jednak przyznać twórcy, że nie kłamał mówiąc, że stara się tworzyć satysfakcjonującą konkluzję. Hvitserk zostaje mnichem o imieniu Athelstan i jest to decyzja zaskakująco trafną i pasującą do tej postaci. Trudno do czegoś się przyczepić, bo jednocześnie łatwo było przekombinować i zrobić z Hvitserka coś, co byłoby totalną sprzecznością, a tak przynajmniej ten wątek konsekwentnie został doprowadzony do końca.
Wikingowie kończą się przeciętnie. Kluczowym słowem w recenzji jest satysfakcja, o której sam Michael Hirst nie raz wspominał. I choć jest to przeciągane, niektóre decyzje to pójście na łatwiznę, całokształt sezonu jest poprawny. Nie jest to godne zakończenie tego serialu, ale tak jak wspomniałem w recenzji bezspoilerowej: spadek poziomu był równomierny od kilku lat, więc gdy na koniec wyszło ok, to trudno jakoś szczególnie narzekać. Pozostanie jednak niesmak ze zmarnowania potencjału i niepewność, czy zapowiedziany spin-off tworzony dla Netflixa nie powieli błędów i braku pomysłów.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Travis Fimmel Ragnar LothbrokRagnar Lothbrok
-
Clive Standen Rollo LothbrokRollo Lothbrok
-
Alexander Ludwig Bjorn LothbrokBjorn Lothbrok
-
Katheryn Winnick LaghertaLagherta
Sezony
Sezon 1
- Rites of Passage (3 marca 2013)
- Wrath of the Northmen (10 marca 2013)
- Dispossessed (17 marca 2013)
- Trial (24 marca 2013)
- Raid (1 kwietnia 2013)
- Burial of the Dead (8 kwietnia 2013)
- A King’s Ransom (15 kwietnia 2013)
- Sacrifice (22 kwietnia 2013)
- All Change (29 kwietnia 2013)
Sezon 2
- Brother’s War (27 lutego 2014)
- Invasion (6 marca 2014)
- Treachery (13 marca 2014)
- Eye for an Eye (20 marca 2014)
- Answers in Blood (27 marca 2014)
- Unforgiven (4 kwietnia 2014)
- Blood Eagle (11 kwietnia 2014)
- Boneless (18 kwietnia 2014)
- The Choice (25 kwietnia 2014)
- The Lord’s Prayer (2 maja 2014)
Sezon 3
- Athelstan’s Journal: Family (30 stycznia 2015)
- Mercenary (19 lutego 2015)
- The Wanderer (26 lutego 2015)
- Warrior’s Fate (5 marca 2015)
- Scarred (12 marca 2015)
- The Usurper (19 marca 2015)
- Born Again (26 marca 2015)
- Paris (3 kwietnia 2015)
- To the Gates! (10 kwietnia 2015)
- Breaking Point (17 kwietnia 2015)
- The Dead (24 kwietnia 2015)
Sezon 4
- A Good Treason (18 lutego 2016)
- Kill the Queen (25 lutego 2016)
- Mercy (3 marca 2016)
- Yol (10 marca 2016)
- Promised (17 marca 2016)
- What Might Have Been (24 marca 2016)
- The Profit and the Loss (1 kwietnia 2016)
- Portage (8 kwietnia 2016)
- Wszędzie śmierć (15 kwietnia 2016)
- Ostatni statek (22 kwietnia 2016)
- Obcy (30 listopada 2016)
- Wizja (7 grudnia 2016)
- Dwie wyprawy (14 grudnia 2016)
- O niepewnej godzinie przed świtem (21 grudnia 2016)
- Wszystkie jego anioły (28 grudnia 2016)
- Przeprawy (4 stycznia 2017)
- The Great Army (11 stycznia 2017)
- Revenge (18 stycznia 2017)
- On the Eve (25 stycznia 2017)
- The Reckoning (1 lutego 2017)
Sezon 5
- The Departed Part One (29 listopada 2017)
- The Departed Part Two (29 listopada 2017)
- Ojczyzna (6 grudnia 2017)
- The Plan (13 grudnia 2017)
- The Prisoner (20 grudnia 2017)
- The Message (27 grudnia 2017)
- Pełnia (3 stycznia 2018)
- The Joke (10 stycznia 2018)
- A Simple Story (17 stycznia 2018)
- Moments of Vision (24 stycznia 2018)
- The Revelation (28 listopada 2018)
- Murder Most Foul (5 grudnia 2018)
- A New God (12 grudnia 2018)
- The Lost Moment (19 grudnia 2018)
- Hell (26 grudnia 2018)
- The Buddha (2 stycznia 2019)
- The Most Terrible Thing (9 stycznia 2019)
- Baldur (16 stycznia 2019)
- What Happens in the Cave (23 stycznia 2019)
- Ragnarok (30 stycznia 2019)
Sezon 6
- Episode 1 (4 grudnia 2019)
- Episode 2 (4 grudnia 2019)
- Ghosts, Gods and Running Dogs (11 grudnia 2019)
- All the Prisoners (18 grudnia 2019)
- The Key (1 stycznia 2020)
- Death And The Serpent (8 stycznia 2020)
- The Ice Maiden (15 stycznia 2020)
- Valhalla Can Wait (22 stycznia 2020)
- Resurrection (29 stycznia 2020)
- The Best Laid Plans (5 lutego 2020)
- King of Kings (30 grudnia 2020)
- All Change (30 grudnia 2020)
- The Signal (30 grudnia 2020)
- Lost Souls (30 grudnia 2020)
- All at Sea (30 grudnia 2020)
- The Final Straw (30 grudnia 2020)
- The Raft of Medusa (30 grudnia 2020)
- It's Only Magic (30 grudnia 2020)
- The Lord Giveth (30 grudnia 2020)
- The Last Act (30 grudnia 2020)