Jedną z najświeższych nowinek technologicznych branży mobilnej są smartfony i tablety oferujące dynamiczną częstotliwość odświeżania obrazu, która przystosowuje się do aktualnych warunków pracy. I to ta nowinka może okazać się jednym z najważniejszych atutów nowego Windowsa 11 – dzięki niej topowe sprzęty będą pracować dłużej na baterii, oferując przy okazji najwyższy poziom efektów wizualnych. Już dziś na rynku nie brakuje laptopów wyposażonych w matryce o odświeżaniu 120, 144 czy 240 herców, dzięki którym gry cieszą oko wysoką płynnością. I choć z poziomu Windowsa możemy ustalić, przy jakim odświeżaniu pracuje nasz ekran, z tym ustawieniem jest jeden, dość poważny problem. Zmiany częstotliwości nie zachodzą dynamicznie. Raz ustalona pozostanie niezmienna, dopóki ręcznie nie przestawimy ją na nową wartość. W teorii mogliśmy przestawiać częstotliwość wyłącznie na potrzeby odpalania gier, a w momencie korzystania z przeglądarki – obniżać ją. Taki sposób korzystania z laptopa jest jednak skrajnie uciążliwy, zwłaszcza że wyższe odświeżanie poprawia także takie elementy pracy z komputerem jak przewijanie okien przeglądarki czy dokumentów. Dlatego wielu użytkowników komputerów z ekranami o wysokim odświeżaniu po prostu raz konfiguruje częstotliwość pracy matrycy, godząc się tym samym ze zredukowaniem maksymalnej żywotności baterii. W końcu ekran częściej wyświetlający obraz pobiera więcej energii niż ten, który odświeżą się z niższą częstotliwością. I tu z pomocą przyjdzie funkcja dynamicznej zmiany częstotliwości. Dzięki niej system będzie w stanie w locie ustalać wartość odświeżania obrazu, aby z jednej strony zapewnić jak najwyższy komfort pracy, z drugiej zaś – poprawić odbiór wyświetlanych treści. Podczas czytania artykułu w przeglądarce Windows ustawi częstotliwość na najniższą możliwą wartość, a kiedy wykryje, że chcemy przewinąć widok – zwiększy ją, aby upłynnić ruch elementów na ekranie. Ta prosta sztuczna ma sprawić, że średnia żywotność baterii w laptopach ulegnie wydłużeniu. Choć trzeba zaznaczyć, że nie wszystkie aplikacje skorzystają z tej funkcji – to deweloper będzie musiał wdrożyć wsparcie dla zmiennego odświeżania.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj