Władca Pierścieni to nadchodzący serial Amazona na podstawie prozy J.R.R. Tolkiena. Akcja będzie rozgrywać się przed wydarzeniami z filmów pełnometrażowych Petera Jacksona, bowiem w Drugiej Erze - jest to okres od zniszczenia Morgotha aż do upadku Saurona. To właśnie wtedy wykuto Pierścienie Władzy.

Choć serial ma być prequelem trylogii Jacksona, niektórzy fani zastanawiają się, czy mógłby w nim powrócić Legolas, Elf, w którego wcielał się Orlando Bloom (biorąc pod uwagę długość życia Elfów, taka możliwość byłaby niewykluczona). Teraz do tej kwestii odniósł się sam aktor, którego zapytano o serial na panelu TCA (Bloom promował inną produkcję, mianowicie Carnival Row). Jak mówi, wątpi, że jemu samemu dane będzie powrócić do serialu, nawet, gdyby Legolas miał się w nim znaleźć - czuje się zwyczajnie do tego za stary.
Lubię myśleć o sobie jako o kimś ponadczasowym, ale nie wiem jak niby miałbym się wpasować w ten świat. Jeśli chodzi o Legolasa, to zapewne prędzej rozejrzą się za jakimś 19-letnim chłopakiem, który jest gotowy przejąć rolę.
Bloom dodaje także, że już na planie filmu Władca Pierścieni, Peter Jackson żartował na temat ewentualnego reboota. Jak wspomina:
To jest zabawne, bo pamiętam jak dziś, gdy byłem na planie z Peterem... Ile to już lat, ze 20? On powiedział: "Czy nie byłoby fajnie gdyby ludzie stworzyli kiedyś remake Władcy Pierścieni?". A ja mu na to, że nie sądzę, że to się kiedykolwiek wydarzy...
Władca Pierścieni - data premiery serialu nie jest jeszcze znana.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj