Hugh Jackman od jakiegoś czasu prowadzi kampanię mającą na celu doprowadzenie do crossoverów pomiędzy komiksowymi filmami Marvela, Sony i studia Fox.
Dziś wyjawia, że przy Spider-Manie Sama Raimiego prawie doszło do takiej sytuacji. Czytamy, że chcieli, aby miał miejsce epizod Wolverine'a. Wszystko było ustalone, aktor był w Nowym Jorku gotów udać się na plan. Plany pokrzyżowało zaginięcie... kostiumu superbohatera. Nie do końca wiadomo, czy chodzi o czarny skórzany strój z filmu X-Men, czy zwyczajne codzienne ubranie Logana.
W dalszej części wywiadu opowiada, że niedawno rozmawiał z osobami na wysokim szczeblu o tym, dlaczego nie można doprowadzić do crossoverów. Podobno rozchodzi się o pieniądze, gdyż każde studio zapłaciło inne kwoty za prawa i trudno byłoby to logistyczne zgrać.
Jackman uważa, że w komiksach świetne jest to, iż co chwilę dochodzi do crossoverów i gościnnych występów. To według niego jest fantastyczne. Sądzi, że pewnego dnia doprowadzą do tego, by w kinie również do tego doszło.
Warto przypomnieć, że wspomniana przez Jackmana sytuacja nie jest jedyną próbą dokonania crossoveru. Przy filmie Avengers studio Marvela i Sony dogadali się, że w mieście pojawi się budynek Oscorpu z Niesamowitego Spider-Mana. Nie doszło to jednak do skutku, gdyż nie zdążyli go przygotować.