W czasie wyborów prezydenckich w USA najwięcej głosów w stanie Arkansas uzyskał Donald Trump. Okazuje się jednak, że część osób na stanowisku szefa amerykańskiego rządu widziała Batmana. Stało się tak w hrabstwie Osceola, gdzie aż 1200 wyborców postanowiło dopisać do listy własnych kandydatów, przy czym najwięcej z nich optowało właśnie za Mrocznym Rycerzem. Wśród pozostałych ikon popkultury na poparcie mogli liczyć także: Myszka Miki, Kaczor Donald, Pluto, Goofy, choć nie zabrakło również głosujących za Bogiem i papieżem Franciszkiem. Co ciekawe, to nie pierwszy raz kiedy w tym hrabstwie dochodzi do tego typu zjawiska. W 2008 roku ponad 100 ludzi dopisało do listy Jacka Sparrowa, w 2012 zaś głosy powędrowały w stronę członków drużyny Avengers, ze szczególnym poparciem dla Kapitana Ameryki i Iron Mana. Tak sytuację tłumaczy Amber Smith, odpowiedzialna za kształtowanie relacji wśród członków lokalnej społeczności:
Kiedy rozmawiam ze studentami i licealistami, zawsze staram się podnosić ten temat. Zauważyłam bowiem tu pewien trend, w ramach którego do listy dopisywane są postacie z filmów, które aktualnie cieszą się dużą popularnością.
Zobacz także: Donald Trump wykorzystał w kampanii serial The Walking Dead Na jednej z kart wyborczych można było zobaczyć, jak głosujący dodaje kolejne postacie, by w końcu opowiedzieć się za Batmanem. Poprzednie jego wybory to: były kandydat demokratów, Bernie Sanders, i raper Kanye West.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj