25 lipca 2021 roku odbyła się uroczysta premiera filmu Wyprawa do dżungli, który jest filmem przygodowym inspirowanym atrakcją z Disneylandu. Zwiastuny zapowiadały przyjemny film? Co na to dziennikarze? Wszyscy są zgodni, że wyszło z tego przyjemne, rozrywkowe i zabawne kino przygodowe, które stylem buduje emocje i nostalgię w klimacie takich tytułów jak seria Indiana Jones czy Miłość, szmaragd i krokodyl. Nie brak nawiązań, odniesień i easter-eggów wykorzystanych umiejętnie i z pomysłem.  Jest też dużo kreatywnych odwołań do wspomnianej atrakcji z Disneylandu, ale to akurat aspekt, który zrozumieją głównie widzowie w USA. Mamy oczekiwać dobrej mieszanki efektownej bardzo rozrywkowej akcji, humoru i emocji. Chwalą też pomysł na mityczną fabułę i efekty specjalne firmy ILM, ale czasem narzekają, że nie są one zawsze dopracowane w 100%.
fot. Disney
+6 więcej
Największą zaletą jednak są Dwayne Johnson i Emily Blunt. Na ekranie widać to, co sprawnie było sugerowane w trailerach oraz podczas promocji: chemia pomiędzy aktorami jest kapitalna i to ona sprawia, że ta historia wciąga, a sceny humorystyczne działają fantastycznie. Oboje tworzą fajne postacie, które widzom od razu przypadną do gustu i poczują do nich sympatię. Twierdzą też, że złoczyńcy bardzo pozytywnie wpływają na jakość rozrywki. Embargo na pełne recenzje wygasa 27 lipca o 18:00. Wówczas też opublikujemy naszą recenzję. Wygląda na to, że mamy dobry film przygodowy w klasycznym stylu opowiadania historii z domieszką efektów komputerowych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj