Microsoft niemal od dwudziestu lat walczy na rynku konsolowym z Sony oraz Nintendo, a starcie tych dwóch ostatnich firm trwa jeszcze dłużej. Mimo to Phil Spencer zarządzający działem Xboxa uważa, że to nie tych dwóch japońskich korporacji Microsoft powinien obawiać się najbardziej. O wiele większym wyzwaniem w sektorze gier komputerowych będą amerykańscy giganci: Amazon oraz Google. W wywiadzie z serwisem Protocol Spencer przyznał, że Sony i Nintendo nie są w stanie stworzyć infrastruktury chmurowej, która byłaby w stanie zagrozić Azure od Microsoftu. A to granie w chmurze może być według korporacji przyszłością gamingu.
Mamy mnóstwo respektu względem Nintendo i Sony, ale zauważyliśmy, że wszystko prowadzi to tego, aby naszymi głównymi rywalami zostały firmy Amazon i Google. To nie jest objaw braku szacunku dla Nintendo czy Sony, tradycyjne firmy gamingowe po prostu tracą swoją pozycję. Mogę tylko zgadywać, że spróbują skopiować Azure, ale to my przez lata inwestowaliśmy dziesiątki miliardów dolarów w chmurę - powiedział Phil Spencer.
Phil nie rzuca słów na wiatr,  firma z Redmond od miesięcy pracuje nad gamingową platformą xCloud, która pozwoli uruchamiać gry pecetowe oraz xboksowe za pośrednictwem chmury. I nie jest na tym rynku osamotniona: Google Stadia wystartowała w komercyjnej wersji pod koniec 2019 roku, a na początku lutego tego roku beta testy opuściła usługa GeForce NOW od Nvidii. Amazon również ostrzy sobie zęby na uszczknięcie fragmentu gamingowego tortu streamingowego i może odnieść na tym polu spory sukces, gdyż jest jednym z liderów na rynku technologii chmurowych. Microsoft w tym starciu nie jest na uprzywilejowanej pozycji, w końcu xCloud nadal funkcjonuje w ramach zamkniętych testów i nie wiadomo, kiedy zadebiutuje w konsumenckiej odsłonie. Google Stadia i GeForce NOW mogą nie być doskonałe, aleto stawiają pierwsze ważne kroku na rynku gier streamingowych, oferując swoje usługi szerokiej konkurencji. I to one mogą zadecydować o kształcie tej branży. Konsole prawdopodobnie jeszcze przez wiele lat nie odejdą do lamusa, ale na wielkich korporacjach ciąży ogromna presja związana z graniem w chmurze. Branża gamingowych platform subskrypcyjnych wciąż jest we wczesnej fazie rozwoju, a co za tym idzie – jest bardzo nieprzewidywalna. Microsoft wie, jak walczyć z Sony i Nintendo na rynku fizycznych konsol, ale przebiegu starcia z Amazonem, Google i Nvidią nie jest w stanie przewidzieć. Dlatego z dzisiejszej perspektywy to te korporacje wydają się dla Xboxa największym – bo nieznanym – zagrożeniem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj