Tuż po wtargnięciu Rosji na teren Ukrainy zespół YouTube'a podjął decyzję o nałożeniu sankcji na kilka rosyjskojęzycznych mediów informacyjnych szerzących kremlowską propagandę. Restrykcje objęły m.in. kanał państwowej telewizji RT (dawnej Russian Today), na którym wyłączono monetyzację, odcinając go tym samym od źródła finansowania z reklam. Jak się jednak okazało, był to dopiero pierwszy krok w walce z tubą propagandową Putina. Zespół Google postanowił nie ograniczać blokady finansowej wyłącznie do serwisu YouTube. W odpowiedzi na rosyjską agresję amerykańska korporacja zablokowała prokremlowskim mediom możliwość zarabiania na wszystkich swoich platformach reklamowych, skutecznie zakręcając kurek z pieniędzmi. Finansowe restrykcje poprzedziły blokadę informacyjną. Google planuje bowiem ograniczyć zasięg fake newsów upublicznionych przez część rosyjskojęzycznych mediów. W nocy z 27 na 28 lutego serwis podjął decyzję o wyłączeniu dostępu do kanału Sputnik oraz kanału RT. Blokada ma co prawda charakter regionalny i wspomniane kanały zablokowano na razie w Polsce i Ukrainie, jednak wraz z wprowadzaniem kolejnych restrykcji powinny rozszerzyć zasięg swojego działania na kolejne kraje. Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj