Pozostał już tylko jeden odcinek serialu Zadzwoń do Saula. Wielu fanów zastanawia się czy powstaną jeszcze jakieś nowe produkcje rozgrywające się w świecie Breaking Bad. Jednak twórcy nie pozostawiają złudzeń, że nie mają takich planów. Ale zastrzegli, że "nigdy nie mów nigdy".  Showrunner obu seriali, Vince Gilligan, w rozmowie z Television Critics Association, wyznał, że nie można ciągle stawiać na jednego konia. Przyznał, że prawdopodobnie i tak mieli dużo szczęścia ze spin-offem Breaking Bad - nie może być bardziej zadowolony z rezultatu. Dodał, że jest również dumny z El Camino: Film „Breaking Bad” i stwierdził, że trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. 
Nie mam w tej chwili żadnych planów, aby stworzyć coś więcej w tym uniwersum. Wiem, że prawdopodobnie udzieliłem tej samej odpowiedzi pod koniec Breaking Bad. Muszę sobie udowodnić, że jest we mnie coś więcej.
Gilligan nie chce być postrzegany, jako osoba, która jest dobra tylko w jednej rzeczy. Zdradził, że przygotowuje się do nowego projektu. Ma to być serial w stylu Z Archiwum X i Strefy mroku.  Z kolei drugi showrunner, Peter Gould, przyznał, że 127 godzin spędzonych w tym uniwersum (62 odcinki Breaking Bad, 63 odcinki Zadzwoń do Saula i film) to dużo czasu. Uznał to za wyjątkowe, że widzowie tak długo angażowali się w te dramaty bohaterów.  
Nie mógłbym być szczęśliwszy ani bardziej dumny ze swojej pracy. Ale podobnie jak Vince chcę zrobić kilka rzeczy, które zawsze chciałem spróbować. Kocham Albuquerque, Boba, Rheę, Vince'a i całą grupę, więc będziemy starać się trzymać razem. Ale nigdy nie mów nigdy; kto wie, co poczujemy za kilka lat.
fot. Twitter @BetterCallSaul
Bob Odenkirk i Rhea Seehorn, którzy wcielają się odpowiednio w Saula Goodmana i Kim Wexler, również powiedzieli, że prawdopodobnie będą szukać nowych ról po Zadzwoń do Saula, ale chcieliby kontynuować współpracę. Aktorka wyznała, że chciałaby ponownie pracować z tymi samymi ludźmi oraz z Odenkirkiem. Ma zamiar zmusić go do napisania scenariusza produkcji, w której mogłaby wystąpić.  Nikt z obsady, ani twórców nie chciał zdradzić, co czeka widzów w finałowym odcinku Zadzwoń do Saula. Gilligan powiedział, że to będzie sama rozkosz. Dodał, że nie czuje takiego niepokoju jak przed zakończeniem Breaking Bad, stwierdzając, że chyba się starzeje i ma inne rzeczy, o które powinien się martwić. Ponadto nie może się doczekać reakcji widzów. Również bardzo spokojnie podchodzi do finału Bob Odenkirk. Nie martwi się o to od czasu, gdy przeczytał scenariusz, ponieważ twórcy znaleźli sposób, aby dotrzeć do sedna serialu.  W sieci pojawił się teaser 13. odcinka Zadzwoń do Saula. Widzimy w nim zardzewiały samochód Jimmy'ego, który został porzucony na pustyni. Bohater próbuje dodzwonić się do Eda, który poprzednim razem załatwił mu nową tożsamość. https://twitter.com/BetterCallSaul/status/1557001752859140096 Zadzwoń do Saula - premiera finałowego odcinka serialu zaplanowana jest na 15 sierpnia w amerykańskiej stacji AMC. W Polsce epizod będzie dostępny na platformie Netflix jeden lub dwa dni później. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj