Zakończenie serialu Zagubieni stanowi przedmiot dyskusji między fanami produkcji nawet 10 lat po finale projektu. Dla przypomnienia w ostatnim odcinku serialu zobaczyliśmy coś w rodzaju alternatywnego świata, do którego bohaterowie przybyli po śmierci. Część z nich zginęła na wyspie, część po wydostaniu się z niej. Jednak jedna scena bardzo zmyliła widzów i zmieniła ich interpretację. Chodzi o wyemitowane ujęcie pustej plaży z wrakiem samolotu. Widzowie myśleli, że to oznacza, że tak naprawdę żadna z postaci nie przeżyła katastrofy. Współtwórca serialu, Carlton Cuse, w rozmowie z Vulture wyjawił, że producenci zgłosili się do niego i Damona Lindelofa z prośbą o umieszczenie jakiegoś materiału, który miałby złagodzić finałową, bardzo emocjonalną sekwencję. Dlatego zdecydowano się na niewykorzystane wideo z 1. sezonu ze wspomnianą pustą plażą.
fot. materiały prasowe
Cuse stwierdził, że problem ze złą interpretacją mógł wyniknąć z tego, że widzowie Zagubionych byli przyzwyczajeni do tego, że każda scena ma w sobie jakiś cel, ukryty przekaz. Jednak to był tylko zwykły materiał wspominkowy, chodziło o przerwanie narracji. Cuse teraz trochę żałuje tego materiału.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj