Clerks - Sprzedawcy to mały, tani, czarno-biały, kameralny film, który rozrósł się do sporego cyklu. Dziś tak dużo słyszy się o kinowych uniwersach Marvela czy DC, tymczasem Kevin Smith zrobił takie już kilkanaście lat temu. Było równie popkulturowe, mieściło w sobie filmy, seriale, komiksy, a przy tym mnóstwo żartów o seksie i puszczaniu bąków, których czasem mi brakuje w filmach Marvela.
Dziś więc z okazji rocznicy szybkie przypomnienie View Askewniverse – tak się przyjęło nazywać ten świat od nazwy firmy Kevina Smitha.
Debiut Smitha i jedna z najlepszych opowieści o beznadziejności życia dwudziestolatków w latach dziewięćdziesiątych (już wtedy młodym ludziom było ciężko). Historia dwóch kumpli, którzy muszą pracować w weekend i spędzają czas na głupich rozmowach oraz użeraniu się z jeszcze głupszymi klientami. Szczerze, grubo i śmiesznie. Sam Smith nie tylko napisał scenariusz i wyreżyserował film, ale wcielił się w małą postać dealera Cichego Boba - i tak już zostało w każdym z kolejnych filmów.
[video-browser playlist="631353" suggest=""]
Po oszałamiającym sukcesie debiutu Smith natychmiast nakręcił drugi film. Jutro mija dziewiętnaście lat od jego premiery. Tak, Szczury z supermarketu weszły na ekrany rok i dzień po premierze Sprzedawców. I były, jak okazuje się z dokładnej analizy fabuły, ich prequelem. Dzieją się w tym samym świecie dzień wcześniej. Ponownie pojawia się para radosnych dealerów, Jay i Cichy Bob, a wielu innych bohaterów drugiego i trzeciego planu to koledzy albo rodzina postaci ze Sprzedawców. Smith pięknie to pozapinał i zrobił komedię o miłości z supermarketu. Nie tak ostrą, nie tak dobrą, nie tak mądrą jak jego pierwszy film, ale Mallrats też z czasem stały się obrazem kultowym.
[video-browser playlist="631355" suggest=""]
I kolejna opowieść o popkulturowej miłości. On jest twórcą komiksów, ona też. Ale ona jest biseksualna i ma wiele różnych doświadczeń. A on ma kumpla... Wydaje Wam się, że wiecie, jak to się potoczy? Macie rację – wydaje się Wam. To moim zdaniem jeden z najlepszych filmów lat dziewięćdziesiątych w ogóle, a że przy tym dzieje się w środowisku, które bliskie jest sercu wielu nerdów - tym lepiej. Oczywiście Jay i Cichy Bob też się pojawiają.
[video-browser playlist="631357" suggest=""]
Komiksy
Jeśli chcecie chronologicznie śledzić przygody Jaya i Cichego Boba, to w tym momencie powinniście sięgnąć po komiksy. Bo Kevin Smith to również komiksy. Mogliście przeczytać kilka jego superbohaterskich opowieści (po polsku wyszły chociażby "Daredevil" i "Green Arrow"), ale oczywiście komiksami ubogaca też swoje uniwersum. Wyszło kilka zeszytów o bohaterach Sprzedawców, wyszedł "Bluntman and Chronic", czyli komiks tworzony przez rysowników znanych z W pogoni za Amy, i wyszła wreszcie miniseria "Jay & Silent Bob: Chasing Dogma", która pokazuje, co chłopaki wyprawiali pomiędzy W pogoni za Amy a Dogmą. Powiem tylko, że w komiksach Smith pozwala sobie na jeszcze więcej niż w filmach, a perypetie na planie filmu porno to tylko jedna z przygód, wcale nie najostrzejsza.
[image-browser playlist="581026" suggest=""]
A potem już był film o religii. Dogma wywołała protesty w krajach katolickich (pamiętam, jak w dniu polskiej premiery przed nieistniejącym już kinem Wanda stał tłumek starszych pań, które się za mnie modliły), choć wcale nie był filmem antyreligijnym. To niegłupia opowieść o wierze, aniołach, wątpliwościach i Bogu. A że przy tym pełna żartów o kupie - taka konwencja.
[video-browser playlist="631359" suggest=""]
W międzyczasie Jay i Cichy Bob zaliczyli cameo w filmie Krzyk 3, a Smith dostał propozycję stworzenia serialu animowanego na motywach swego pierwszego filmu. Tak powstało Clerks: The Animated Series - rzecz, która tak bardzo nie pasowała do amerykańskiej telewizji, że zdjęto ją po emisji dwóch odcinków. A w sumie nakręcono tylko sześć. Mnie tam to bawi...
[video-browser playlist="631361" suggest=""]
Ten film miał być ukoronowaniem całego View Askewniverse. Oto Jay i Cichy Bob ruszają na podbój Hollywood. W drobnych rólkach pojawiają się niemal wszystkie postacie z poprzednich filmów (od pary biednych Sprzedawców po Boga), a Smith nabija się ze wszystkiego, co mu się skojarzy z czymkolwiek. I dokładnie tak było.
[video-browser playlist="631363" suggest=""]
Ale to jeszcze nie był koniec. Bo w pewnym momencie Smith stwierdził, że od pierwszych Sprzedawców minęła już ponad dekada i właściwie to ma do powiedzenia coś niegłupiego o tym, jak świat się zmienił. I tak powstała bezpośrednia kontynuacja jego pierwszego filmu. Ci sami bohaterowie, ta sama okolica, choć dziesięć lat to kawał życia, więc wszystko wygląda już trochę inaczej. To świetny film o trzydziestolatkach bez perspektyw. Ale oczywiście jak zawsze jest sporo żartów o seksie i pierdzeniu.
[video-browser playlist="631365" suggest=""]
Jay and Silent Bob's Super Groovy Cartoon Movie
A to już świeżynka z zeszłego roku. Kevin Smith wciąż kręci rozmaite filmy, pisze książki, komiksy, acz przede wszystkim nagrywa setki podcastów i zarabia na tym spore pieniądze. Na tyle duże, by samemu wyprodukować kolejny film z Jayem i Cichym Bobem. Animowany. Zabawny. Oto i on:
[video-browser playlist="631367" suggest=""]
Tego filmu jeszcze nie ma, ale Smith napisał już do niego scenariusz i niedawno ogłosił, że udało się go dopiąć finansowo. Czyli niedługo zdjęcia. Bo przecież mija kolejna dekada i pora zobaczyć, jak żyją czterdziestolatkowie bez perspektyw. Ja bardzo czekam, bo to wciąż mój ulubiony twórca filmowy. Nie ma to jak trochę prostych prawd o życiu okraszonych dowcipami o seksie i pierdzeniu. A póki trzecich "Sprzedawców" jeszcze nie ma, zobaczcie sobie chociażby ten uroczy teledysk sprzed lat (oczywiście z Jayem i Cichym Bobem w rolach głównych):
[video-browser playlist="631369" suggest=""]